> To ja zaproponuję pewniejszy sposób na zbieranie wisienek.
> NIE MAM KARTY (znaczy rewolt czasem tylko do netu). Mam w rodzinie jedno
> konto. Rachunki płaca się same poleceniami zapłaty.
> Szacuję że miesięcznie oszczędzam tak ze 100 zł.
skąd te oszczędności?

> dwa UDOWODNIONO że wydawanie plastikiem jest łatwiejsze i
> GŁUPSZE/BARDZIEJ ROZRZUTNE.
masz racje.
> Ktoś przebije moje WISIENKI? ;-)
spróbuje. gdybam, ale moim zdaniem, wielu ludzi sądzi że spełnienie
wymogów banku, w terminie, w kwocie, w pamiętaniu o dodatkowej karcie
płatniczej, jest banalne. No bo innego wyjaśnienia nie widzę, a promocje
ma każdy znany mi bank, więc na czymś musza zarabiać... co nie?
Ciężko jest żyć (2+2), nie wydając 1000zł (m-c) w sklepach. Więc czemu
nie skorzystać z oferty gdzie za wydanie 4x1000zł masz 400zł? (KK city)
JEśli ktoś nie ma wewnętrznego hamulca to będzie płacił za... swoją
głupotę albo rozrzutność. ja mam i na takich promocjach zarabiam.
ToMasz