> http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_030606/p
rawo/prawo_a_3.html

Lepiej cytować część lub całość artykułu, bo RZ blokuje bezpłatny dostęp do
artykułów w 24h, a sprawa jest ciekawa. Dzięki

MW


Unieważnienie karty płatniczej
Niedopuszczalne opłaty

Bank nie może pobierać od klientów opłaty w razie zastrzeżenia skradzionej
lub zagubionej karty płatniczej - orzekł wczoraj Sąd Antymonopolowy.
Tymczasem niektóre banki jej żądają.

Opłaty za zastrzeżenie skradzionej lub zagubionej karty pobierał dawniej
Bank BIG Gdański (obecnie Millennium, który nie wprowadził takich opłat),
obecnie żąda ich m.in. PKO BP (w wysokości 5 zł).

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przyjrzał się rok temu regulaminowi
ówczesnego Banku BIG Gdański. § 19 dotyczący wydawania i użytkowania Kart
Visa Elektron dla osób fizycznych przewidywał, że w wypadku unieważnienia,
zagubienia lub kradzieży karty jej posiadacz zobowiązany jest zapłacić
bankowi opłatę za zastrzeżenie karty określoną w cenniku usług.

Według UOKiK takie opłaty są niedopuszczalne. - Bank swobodnie dysponuje
powierzonymi pieniędzmi, w zamian musi dołożyć wszelkich starań co do ich
zabezpieczenia. Zastrzeżenie utraconej karty jest jego ustawowym
obowiązkiem - uzasadniał UOKiK, powołując się na art. 49 ust. 3 prawa
bankowego. UOKiK uznał, że wprowadzenie takiej opłaty za realizowanie
uprawnień klienta jest nadużyciem. - Gdy posiadacz konta zgłosi jej utratę,
lecz nie wniesie opłaty, to czy bank w tej sytuacji nie dokona zastrzeżenia
lub je odwoła? Jeśli tak, to naruszy jeden z podstawowych obowiązków
wynikających z umowy rachunku oraz z przepisów prawa bankowego - podkreślał
UOKiK. Zażądał uznania tego postanowienia regulaminu za klauzulę
niedozwoloną.

Sąd Antymonopolowy zgodził z tym. Wczoraj orzekł, że bank nie powinien
pobierać takiej opłaty, skoro ma obowiązek chronić pieniądze klientów.

Wyrok nie jest prawomocny, przysługuje od niego apelacja. Jeśli uprawomocni
się, żaden bank nie będzie mógł pobierać takich opłat. W sprawach o uznanie
postanowień umownych za niedozwolone sąd orzeka bowiem abstrakcyjnie, nie
zaś w konkretnej sprawie nieistniejącego już Banku BIG Gdański.

- Banki są instytucjami zaufania publicznego, tym bardziej rażące są więc
wszelkie przepisy znajdujące się umowach bankowych, które naruszają interes
konsumentów i dobre obyczaje - mówi Alina Urban, rzecznik UOKiK. - Nasz
urząd stale monitoruje umowy, jakie banki oferują swoim klientów. Niestety,
nieprawidłowości się zdarzają, dlatego tym bardziej cieszy nas taki wyrok
sądu - dodaje rzeczniczka. H.F.