eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiSKOK to ludzka instytucja finansowa › Re: SKOK to ludzka instytucja finansowa
  • Data: 2011-02-15 15:57:10
    Temat: Re: SKOK to ludzka instytucja finansowa
    Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Jacek Osiecki" <j...@c...pl> napisał w wiadomości
    news:slrnill6rr.l7h.joshua@tau.ceti.pl...
    > Dnia Tue, 15 Feb 2011 14:21:04 +0100, Jan Werbinski napisał(a):
    >> Użytkownik "Jacek Osiecki" <j...@c...pl> napisał w wiadomości
    >>> Dla mnie oznacza również niedoprowadzanie do niekorzystnego
    >>> rozporządzania
    >>> majątkiem, niepobieranie świadczeń nienależnych i parę innych rzeczy,
    >>> których nie zrobi zwyczajny uczciwy człowiek a które zrobi bez
    >>> mrugnięcia
    >>> każdy oszust i bankowiec.
    >> To co napisałeś robią urzędnicy i politycy. Dokładnie zdefiniowałeś
    >> problem.
    >
    > Oraz wspomniany SKOK. Zamiast natychmiast domagać się spłaty, czekał
    > bardzo
    > długo, by narastały odsetki. I to działanie jest skurwysyństwem, i jest
    > typowo bankowe - bo banki/skoki takimi instytucjami właśnie są.

    Tak, bo to zwiększyło jego skuteczność. Prywatny przedsiębiorca działa dla
    zysku w taki sposób, aby go maksymalizować. I tak ma być. Skurwysyństwem w
    Twoim mniemaniu jest zapewne praca górników, którzy przez 3 lata podwyższyli
    ceny o 250% za węgiel od biednych ludzi. Ci biedni ludzie teraz nie mają za
    co żyć.

    >>> Chytry jest wyłącznie bank, bo to on korzysta na tym układzie. Człowiek
    >>> conajwyżej jest w tej sytuacji zdesperowany. Abstrahując już od tego, że
    >>> ta kobieta po nic do owego SKOKu nie poszła.
    >> Poszła jej córka. Prawdopodobnie nikt jej nie zmuszał.
    >
    > No właśnie. Wyobraź sobie, w pewnym momencie córka przestaje stanowić
    > jeden organizm z matką.

    Do końca życia córka jest zobowiązana do płacenia alimentów na matkę, gdyby
    zaszła taka konieczność. Do końca życia córka ma prawo do spadku od matki.
    Jak widzisz wieź istnieje nieprzerwanie.

    >>> Nie zamierzam jej pomagać, bo mi się też specjalnie nie przelewa by
    >>> dawać
    >>> każdemu potrzebującemu - nie mówiąc już o problemach logistycznych. Nie
    >>> umniejsza to mojego prawa do piętnowania niemoralnego działania SKOKu
    >>> ani
    >>> do piętnowania fatalnie skonstruowanego prawa spadkowego.
    >> Hehe, tak myślałem. I widzisz, depozytariuszom SKOK też sie nie przelewa.
    >> Oni nie mają zamiaru rezygnować ze swoich pieniędzy na rzecz tej baby.
    >> Oni
    >> niemoralnie chcą odebrać swoje depozyty.
    >
    > Ich pieniądze to kwota, którą ona pożyczyła, nic więcej. Zwłaszcza nie
    > należą im się odsetki wynikające z nieinformowania rodziny dłużnika o
    > istnieniu zadłużenia.

    Wiesz co to jest koszt kapitału w czasie i koszt egzekucji? Pewnie nie. Kto
    ma pokryć koszty egzekucji i odsetki? Wskaż konkretną osobę. Ja wskazuję
    dłużnika.

    >>> Mogła się też ubezpieczyć od upadku statku kosmicznego. Skąd miała
    >>> wiedzieć, że córka brała jakieś kredyty?
    >> To tylko świadczy o jej patologicznych relacjach z córką. Tacy ludzie nie
    >> powinni mieć dzieci. Jak już mają, to niech ponoszą konsekwencje.
    >
    > No to mi dowaliłeś, żyję w patologicznej rodzinie. Nie informuję na
    > bieżąco
    > rodziców o tym że sobie założyłem/zlikwidowałem jakąś kartę kredytową, co
    > gorsza nawet o wyższym limicie niż pensja! Zgroza...

    Nie przekręcaj.
    Domniemywa się, że córka lub matka była w ciężkiej sytuacji. Kredyt w takiej
    sytuacji jest czymś, o czym się musi rozmawiać z rodziną.

    >>>> Mogła też wychować córkę w taki sposób, żeby żyła odpowiedzialnie a nie
    >>>> na kredyt.
    >>> Bo oczywiście ty już od dawna wiesz, że córka wzięła kredyt żeby
    >>> pojechać
    >>> Las Vegas. Oczywiście to niemożliwe, żeby wzięła np. kredyt by mieć z
    >>> czego spłacić mieszkanie albo leki - mając alternatywę w postaci
    >>> "odpowiedzialnie zdechnąć".
    >> Może jest tak jak piszesz. Jednak zwykle jest tak jak ja mówię. Wyjątki
    >> są
    >> rzadko.
    >
    > "Zwykle" nie oznacza "zawsze". Zwłaszcza biorąc pod uwagę że owa córka nie

    Na potrzeby dyskusji możemy generalizować. Tak jest wygodnie i praktycznie.
    Nie da się w jednej dyskusji zawrzeć wyjątków i nie ma takiej potrzeby, bo
    to zaciemnia sytuację.

    > miała ani grosza przy duszy w ruchomościach/nieruchomościach można
    > przypuszczać że ten kredyt raczej był na życie a nie na hulanki. Co
    > zresztą
    > nie ma znaczenia - bo można wychowywać a i tak dziecko zrobi jakąś
    > głupotę,
    > albo najzwyczajniej w świecie się pomyli lub źle oceni ryzyko.

    Tak jest i zawsze było. Dzieciak wybije szybę, rodzic płaci. Rodzic stanie
    się żulem, dzieciak go utrzymuje. Zdziwiony???

    >>> Świadczy to przede wszystkim o tym, że SKOK dał kredyt komuś komu nie
    >>> powinien był dawać. Dał, bo był chciwy i chciał zarobić. Czyli w
    >>> zasadzie
    >>> powinni dostać figę z makiem. Za głupotę i chciwość się płaci.
    >> Odpowiedzialność jest także po stronie głupców, którzy biorą kredyt
    >> którego
    >> nie powini brać. To człowiek sam odpowiada za swoje czyny, a nie
    >> bankowiec
    >> który pozwala się podłożyć idiocie.
    >
    > Nie zmienia to faktu, że bank jest również odpowiedzialny. Skoro sytuacja
    > jest taka jaka jest, to znaczy że nie miał prawa dać kredytu i był
    > najzwyczajniej chciwy. Takie przysłowie było... chciwy traci dwa razy :)
    > Oby stracili.

    Każdy odpowiada za swoje czyny. Próba zrzucania odpowiedzialności za swoje
    wolne decyzje na banki, to przejaw lewactwa i degeneracji społecznej.

    >> Banki powinni takich ludzi wykorzystywać, żeby byli nauczką dla innych.
    >
    > Banki powinny obrywać i mieć coraz więcej niespłaconych kredytów, jako
    > nauczka na przyszłość.

    Naiwnie myślisz, że te dodatkowe koszty banków poniesie kto? Żydzi, czy ich
    klienci czyli zwykli obywatele?

    >>> W zasadzie nie ma żadnych przeciwskazań, by prawo spadkowe stwierdzało
    >>> że
    >>> wszystkie zobowiązania wygasają w momencie śmierci dłużnika - w końcu
    >>> wierzyciele mają do dyspozycji skargę pauliańską, niech się nią
    >>> posłużą...
    >> No właśnie.
    >
    > Czyli się ze mną zgadzasz :)

    W tym wąskim zakresie owszem. Gdyby tak było, to bank by wziął ten koszt pod
    uwagę podpisując umowę i np ubezpieczył ryzyko lub je ograniczył.

    Ogólnie to uważam że jesteś lewakiem, komunistą i socjalistą. Socjaliści to
    degeneraci społeczni. Zakała cywilizacji.


    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1