> do kolegi po prostu nie dociera, ze wazniejsze od wartosci jaka
> reprezentuje jest to, ze pieniadz musi byc (powszechnie) akceptowanym
> srodkiem platniczym. jedni lubia muszelki, inni zloto, jeszcze inni

Owszem jest to ważniejsze w normalnej sytuacji, kiedy nie ma załamania
rynku.
Jak bańka pęknie, to pieniądz przestaje być akceptowanym środkiem.

Przykłady: Zimbabwe, Islandia.

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/