Odnosnie Sygmy to mam fatalne zdanie z zawodowego punktu
widzenia.

Dziennie robie kilka konsolidacji kredytow Klientow.
I jak mam Sygme do konsolidacji to dostaje bialej
goraczki. Mimo ze Klienci konsoliduja z wielka
nawiazka swoje zobowiazania to i tak sa
przez Sygme Bank traktowani z buta
i dostaja jak jeden maz monity z informacja,
ze brakuje sumy z przedzialu 500 do 2000 zl.

A obsluga w Centrali to pozal sie Boze.
Chamstwo to malo powiedziane.

Jako ze dbam o swoich Klientow rozpoczynam
W KAZDYM przypadku batalie prawna
o nieslusznie naliczone dodatkowe koszty
(z kosmosu wziete)... Po 3 miesiacach
wysylania pism zwykle udaje sie, ale co
Klienci sie nadenerwuja i co ja strace
zdrowia to moje.

Inaczej mowiac: SYGMA DNO i CWANIAKI!

Neko