> Witam,
>
> Jak widać coraz więcej banków przechodzi na tę metodę "promocji" swoich
> kredytów mieszkaniowych.
> Ci co tego nie robią mogą być prędzej, czy później zmuszeni do tego
> tylko po to, by nie starcić potencjalnych klientów. Bo jeśli niektóre
> banki są oblepione plakatami "Promocja wiosenna !!! U nas, tylko teraz
> kredyt mieszkaniowy w PLN od 5% a w CHF od 1%", a na innych informacja
> typu "Kredyty mieszkaniowe w PNL od 7,8%, w CHF od 3,9%", to niektórzy
> po prostu to przekona.
> Od momentu pierwszej "promocji" tego typu, skoro nie pojawił się w
> prasie (i innych mediach) żaden głos krytyki, ich liczba wzrosła
> lawinowo, co jak sądzę, jest właśnie spowodowane tym o czym piszę.
>
Kilka dobrych artykułów w poczytnych gazetach z łatwością obaliło by całą tą
promocję. Dziwne dlaczego ich nie ma np. w Rzepie czy Wyborczej. Szkoda także,
że banki nie "promujące" nie prowadzą reklamy porównawczej. Proste wyliczenie
rzeczywistej rocznej stopy procentowaj pokazałoby, że "król jest nagi". Szkoda
także, że kredyty mieszkaniowe nie podpadają pod Ustawę o kredytach
konsumenckich. Patrzcie jaka to jest sprzeczność. Drobny kredyt w wysokości 5
tys na 1 rok podpada a kredyt 150 tys na 25 lat - nie.

Pozdrowienia Tensor1

PS. Jeszcze jedna uwaga z artykułu Kossowskiego.
Promowany Kredyt w CHF w Fortisie na 20 lat.
1 rok - oprocentowanie 1,90%
potem - oprocentowanie 4,35%
średnie oprocentowanie - 4,22%!!!! (i gdzie tu wspaniałe warunki)
Obliczeń nie sprawdzałem, ale chyba wynik poprawny.




--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl