brutex wrote:
>> Ja jestem- ostatnio nawet mam dobra passe. Gram na bankach day-trading
>> na LSE,
>> wygrywam. Nieduzo, wczoraj ok 2 tys zl, dzisiaj 1 tys. ,male to ale cieszy.
>> No i moja milosc- srebrne dzbanuszki ostatnio mocno do gory.
>> Czyli, ogolem rzecz biorac- witaj smutku!
>>
>> fatso
>>
>
> fatso, zdążyłeś odbudować swoją pozycje w sreberku po tym ostatnim zjeździe i
> wyrzutce? Ja niestety kisiłem kisiłem, aż w końcu wywaliłem z niewielkim
> zyskiem (jak zwykle zresztą). Teraz to tylko pluć sobie w brode zwłaszcza że
> w kiblu spuścili złotówe co spotęgowało ruch na Ag. Masz jakiś punkt docelowy
> gdzie będziesz redukował?
> A dziś sreberko na pln przebiło swoje ostatnie maksy, właściwie maxy
> wszechczasów. Do tych z początku lat'80 to nie biardzo chce się odnosić.
>
> Pozdrawiam!
> brutex.
>
>
>
czesc brutex,
niestety, jesli o sztaby lokacyjne chodzi to nie odbudowalem sie ale mam
muzealny zestaw sreberek,
wagowo cos ok 130 kg. Czy pamietasz jak na tej grupie rozni tacy sie
smiali ze mnie, nawet takie tuzy jak kol.
Maliszewski, ze ja robie takie ceregiele ze srebrem(zlotem dla ubogich)
? I ze chyba musialem czarow uzyc
aby znalezc w Polsce frajera co ode mnie odkupil te sztaby 100 uncjowe
po dobrej cenie? Otoz ci ludzie sa dzisiaj
calkiem zadowoleni z zakupu a ja wlasnie czytam ze monety srebrne z
Perth(Australia) sprzedaja sie na eBayu ze 100% przebiciem
do ceny gieldowej u zydow. Ja tlumaczylem wowczas ze 40% przebicie to w
swiecie normalka.
W Polsce nie chcieli ludzie w to wierzyc. Dzis pewnie zmienia zdanie bo
wreszcie iloraz zloto/srebro zaczyna sie zmieniac.
W tym wlasnie jest piekno trzymania sreberek, ze jak iloraz spadnie < 40
to sie bedziemy smiac i tanczyc w deszczu.

Aha, moj gentleman's gentleman- stary szlachcic z 1423r rodem ale smutna
koleja rzeczy to on przyjechal do mnie z Polski
autobusem i za 1 tys zl robi mi kominek i piec tam ustawia, otoz ten
facet zarobil kiedys u mnie pare lat temu 1 kg sztabe srebra,
dobra z renomowanej mennicy. Po prostu nie mialem gotowki i dalem mu
sztabe, liczac ze dobrze na niej zarobi. No i co sie okazalo?
Biedak, potrzebowal szmalu i wystawil ja na polskim eBayu. Nikt sie z
Polski nie zglosil, wzial Anglik za jedne ?180:00
Czyli tyle co ja za nia placilem! Dzis taka sztabe widzialem w sprzedazy
na eBay'u tutaj za ?420:00. czyli biednemu wiatr zawsze w oczy.
To samo ze zlotymi monetkami szwajacarskimi co ten facet u mnie zarobil.
Z czego plynie lekcja: plac robotnikowi gotowka bo jego
horyzont czasowy nie siega daleko.

pozdr.

fatso