eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiSimplyCity jednak nie dla mnie :(Re: SimplyCity jednak nie dla mnie :(
  • Data: 2017-06-09 22:53:33
    Temat: Re: SimplyCity jednak nie dla mnie :(
    Od: cef <c...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2017-06-09 o 22:00, Piotr Gałka pisze:

    > Firmę założyliśmy w 1988. Wystarczająco dawno abym miał głęboki uraz do
    > wszystkich urzędów. Chyba nie umiem się z tego wyleczyć. Nie jest to
    > pewnie uraz jak żołnierzy po misji, ale ogólna zasada działania podobna
    > - coś siedzi w podświadomości.

    Może to fobia raczej?
    Rzeczy, które opisujesz, to były na porządku dziennym przy kontrolach
    sto lat temu (jakieś błędy ortograficzne, brak niewymaganej pieczątki,
    literówki itp)
    Albo prowadzicie działalność, która w jakiś sposób budzi złość urzędnika :-)

    > Podobnie kwestionowanie faktur za to, że zamiast wymaganego ustawą słowa
    > oryginał jest tzw "jakieś inne słowo" (orginał) - skutek - nie uznane
    > koszty - większy dochód - dopłata podatku (+ odsetki za n lat - wtedy
    > duże) i do tego każdy kto musi w wyniku kontroli dopłacić to przestępca
    > więc kara....
    > Na szczęście dowiedzieliśmy się i ostemplowaliśmy wszystkie faktury za
    > chyba 5 lat wstecz pieczątką (oryginał) - ustawa wymagała tego słowa,
    > ale nie zabraniała aby obok niego było też jakieś inne lub drugie takie.
    > Nie wiem też na jakiej podstawie w czasie kontroli nie wolno było tego
    > po prostu dopisać.

    Skoro kwestionowali koszty, to raczej chodziło o faktury obce.
    Jak sobie wyobrażasz dopisywanie czegokolwiek?
    Po co w ogóle faktura skoro możesz napisać na co i ile wydałeś?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1