>> > Czy ktos moglby mi doradzic w jakim banku mozna by zalozyc konto.
>> > Chodzi mi raczej o jakis amerykanski bank wirtualny (cos jak nasz mbank)
>tak
>> > abym kupujac i sprzedajac na Ebay mogl spokojnie placic i otrzymywac
>> > pieniadze.
To u Amerykanów troszkę inaczej działa. Z otrzymywaniem pieniędzy nie
ma problemu (ebay payments robi Ci transfer kasy wprost na Twoje konto
po potrąceniu prowizji), ale za to tylko niektóre firmy akceptują
"electronic check", czyli po naszemu jednorazowe polecenie zapłaty.
Większość amerykańskich banków "on-line" oferuje "bill payment", czyli
możliwość wystawienia wirtualnego czeku na dowolną kwotę i dla
dowolnej osoby lub firmy - adresat nie musi nawet mieć swojego konta
bankowego (czyli nie musimy znać jego numeru), wystarczy imię,
nazwisko i adres.

Większy problem jest z Paypalem. By móc otrzymywać pieniądze Paypal
wymaga konta w "marmurku". Paypal nie chciał zweryfikować pozytywnie
mojego rachunku w NetBanku. Musiałem im dopiero podać dawno nieaktywne
konto w First Union National Bank (w skrócie FUNB, ale ten bank wcale
nie jest znowu "fun" :) ). Poza tym od Paypala raczej radziłbym się
trzymać z daleka. Więcej informacji tutaj:
http://www.paypalwarning.com/

>> tu masz pelny wybor http://www.0-effort-online-banking.com/
>OK, dzieki, ale moze mala podpowiedz ktory z nich jest dobry? (darmowe
>przelewy, zero oplat, prowizji i brak stalych wplywow, itd..)
Ja osobiście polecam NetBank (www.netbank.com). Mam tam konto od
trzech lat i nigdy z nimi nie miałem problemu. Wysokie oprocentowanie
depozytów, ubezpieczenie FDIC (jakby bank padł to Federal Deposit
Insurance Corporation wypłaci Ci całość Twoich depozytów do wysokości
stu tysięcy USD), szybki dostęp do konta (żadnych tokenów, list haseł
jednorazowych i tym podobnych utrudnień) oraz odpowiedzialność za
nieautoryzowane transakcje on-line i off-line.

Wadą jest to, że osoba aplikująca musi mieć magiczny amerykański
numerek (Social Security Number) oraz adres w USA.

Pozdrawiam, Mirek