OK, piszesz o zgodzie pomiędzy matką, a synem.
A czy wymagano od Was przedstawienia działu spadku (dokonanego przed sądem
lub przed notariuszem)?

Jednak generalnie tytułowo mam na myśli sytuację (ewentualną przyszłą), gdy
spadkobiercy niestety nie żyją ze sobą w zgodzie i udanie się gdziekolwiek
razem (czy to do banku, czy do notariusza) może okazać się wykluczone.
Poza tym jedno ze spadkobierców otrzymało (lub samo sobie wzięło) jeszcze za
życia spadkodawcy spore darowizny, i nie będzie zgody co i jak zaliczać na
spadek.
Ale całości spadku nie wyczerpuje jeden bank, bo masa jest większa, więc
byłby sens wypłaty przez ten jeden bank po 1/n-tej według postanowienia o
nabyciu.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/