Użytkownik "Piotr Hołda (usuń z adresu co niepotrzebne)"
<p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c50ook$l5n$1@maszyna.pl...
> Witam,
>
> Mam taki zwyczaj zapominać gotówki, kiedy idę na zakupy w supermarkecie.
> Przywykłem już do tego, że kto jak kto, ale supermarkety przyjmują
płatności
> kartami bez mrugnięcia okiem.
> Nie niestety wczoraj spotkało mnie rozczarowanie. Pani w kasie odmówiła
> przyjęcia płatności kartą twierdząc, że nie jest możliwe zrealizowanie
> płatności kwoty poniżej 5,50 PLN.
> Poprosiłem o rozmowę z kimś starszym i Pani Główny Kasjer potwierdziła że
> "się nie da".
> Wyznała mi jeszcze, że ich terminale obsługuje "Bank Kredytowy" -
> sprawdzałem, nie ma takiego banku. Może chodziło jej o dawny PBK(?), a
> transakcji poniżej 5,50 nie chce im autoryzować "Centrum Kart i Czeków".
> Wszystko to stoi w sprzeczności z zapewnieniami wystawców kart, którzy
> twierdzą, że można zapłacić dowolną kwotę w sklepie, na którym jest
naklejka
> z logo np. VISA.
> Proszę o opinie osoby, które znają treść umów podpisywanych z placówkami
> handlowymi. Czy Pani Główny kasjer mówiła prawdę, czy też to był zwykły
> bełkot dla pozbycia się klienta-natręta?
>
Z informacji uzyskanych chociazby z Polcardu kazdy punkt uslugowo-handlowy
ktory umieszcza karteczke np. Kwota platnosci karta powyzej jakiejs tam
kwoty... musi to uzgodnic z centrum autoryzacyjnym. Nie wolno mu
samodzielnie umieszczac takich karteczek czy odmawiac przyjecia kwot.
Proponuje znalezc centrum rozliczeniowe ktore rozlicza ten sklep zadzwonic i
zgloscic ten fakt.

Pozdr,
Leo