eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiTakie bogacze, a kredyty frankowe biorą.Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
  • Data: 2019-07-29 22:44:02
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: Szymon <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2019-07-29 o 21:21, Krzysztof Halasa pisze:
    > - nie można ich podsłuchać (w sensie radiowym)

    Rozumiem, że bezstykowe można podsłuchać. Z jakiej odległości?

    > - nie można dobrać się do takiej karty zdalnie

    Najistotniejsza informacja: z jakiej odległości?

    > "Tokeny sprzętowe" są podobnie niebezpieczne co papierowe listy kodów.

    OK. To jaka według Ciebie metoda autoryzacji jest najbezpieczniejsza?

    >> "skompromitowanego terminala" - cóż to za nowomowa? ;-)
    >
    > A znasz lepsze określenie? BTW z takim określeniem osobiście spotykam
    > się od ubiegłego wieku, a podobno jest ono starsze.

    Musiałbym najpierw wiedzieć, co chciałeś powiedzieć. ;-) Skompromitować
    można kogoś, rzadziej coś.

    > Ale PESEL nie jest zamiast hasła. W tym przypadku PESEL może być
    > dodatkowym problemem dla "włamywacza". Nikt nie będzie płakał na
    > słabością tego dodatkowego zabezpieczenia, jeśli nie pozwoli ono na
    > skuteczny atak.

    Problem jest trochę innej natury. Jeśli do logowania potrzeba 3
    zabezpieczeń, z czego jedno jest umieszczone np. na umowie, drugie w
    wielu innych miejscach to właściwie realny pozostaje 1 z 3.

    > To tak jak z PINem. Nawet tylko teoretycznie (a tym bardziej
    > praktycznie) 4-cyfrowy PIN to bardzo słabe zabezpieczenie. Z jakiegoś
    > powodu nikt poważnie nie proponuje jednak likwidacji PINów.

    Czy rozpowszechnienie transakcji bezstykowych nie jest właśnie
    likwidacją PIN-ów? Ok. połowa zakupów w sklepie to już takie transakcje.
    Do 50 zł bez PIN-u. Przypomnę, iż jeszcze niedawno banki forsowały
    podniesienie tego limitu.

    Nie przypominam sobie, aby w przypadku płatności internetowych (także
    ich popularność rośnie) potrzebny był PIN.

    >>> Podejrzewam że dla typowego Kowalskiego zwykły notes z hasłami doskonale
    >>> rozwiązuje ten problem.
    >>
    >> I musiałby go nosić przy sobie (praca/dom).
    >
    > Jasne że nie. Przelewy w pracy - zagrożenie bezpieczeństwa.
    > "Skompromitowany terminal" :-)

    Niekoniecznie przelewy w pracy korzystając ze swego prywatnego konta.
    Taki notatnik musiałby zawierać wszelkie hasła.

    > Ale nie jest to identyfikacja kategoryczna, no i co to ma do rzeczy,
    > jeśli metody są zupełnie inne.

    Metody są inne, bo cel jest inny.
    Co to ma do rzeczy? To metoda autoryzacji. A tematem jest właśnie
    autoryzacja i związane z nią bezpieczeństwo.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1