eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiTakie bogacze, a kredyty frankowe biorą. › Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
  • Data: 2019-07-29 23:48:44
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Mon, 29 Jul 2019 23:18:55 +0200, Szymon napisał(a):
    > W dniu 2019-07-29 o 22:39, J.F. pisze:
    >> Tu nie chodzi o to czy sie roznilo, tylko czy ekonto tez sugeruje, ze
    >> to bank nastawiony na oszczednosci ?
    >
    > Myślę, że tak.
    > Produkty były tak pomyślane, aby otwierać od razu ekonto i emaksa. Nie
    > pamiętam już czy można było samego emaksa otworzyć. Niemniej - ROR
    > zawsze daje więcej możliwości wprowadzenia dodatkowych usług (ekarta,
    > TFI itd.)

    Jesli nie mozna bylo emaxa bez ekonta, to zadaje klam twierdzeniu, ze
    byli nastawieni tylko na oszczednosci :-P

    >>> Chyba jakoś połowa Polaków mieszka na wsi.
    >> Chyba mieszkala.
    > Sprawdź ;-)
    >
    >> No i co - blizej ze wsi do bankomatu czy do banku ?
    >
    > Niejednokrotnie do banku... spółdzielczego.

    A przy nim ... bankomat ?

    >> No i gdzie ten internet na wsi ...
    > 0202122 obowiązywało w całej PL.

    Tylko telefon juz nie.

    A czy modem dzialal po tych dlugich wioskowych drutach ... no, ciekaw
    jestem.

    >> Czyli mbank nie ma tej wady ? :-)
    > Jakiej?

    >>> Na drobne wydatki tam, gdzie nie przyjmowano kart. Zamiast 5000 możesz
    >>> sobie dowolną kwotę wpisać - stosownie do potrzeb.

    >>> Wydaje mi się, że nie wszystkie bankomaty były za darmo.
    >> Jakos tak. Ale wazne, ze polowa czy 1/3 byla za darmo.
    > Tak, na ówczesne standard to było dużo.

    IMO - w miare standardowo.

    >> Ale co proponujesz w zamian - marmurkowy bank, ktorych bylo jeszcze
    >> mniej, a wyplata poza macierzystym oddzialem problematyczna ?
    >
    > Nie jest prawdą, że banków było mniej niż bankomatów.
    > Zazwyczaj klient wybiera bank, który ma pod ręką.

    No to moge sobie wybrac bank, ktory ma bankomat blisko :-)

    > W tamtych czasach
    > liczyła się też zmiana mentalności. Nie każdy był gotów wrzucić
    > oszczędności swojego życia do banku, który nie ma placówek, istnieje...
    > gdzieś tam.

    Nie przesadzajmy, oszczednosci po PRL wlasnie stopnialy, BRE byl
    jednak uznanym i panstwowym bankiem.

    >> A nie, przepraszam, to juz rok 2001, marmurki tez sie dorobily kart i
    >> bankomatow ...
    > Dużo wcześniej miały, np. PKO BP. Pamiętam kartę bankomatową, która
    > służyła tylko do wypłat z bankomatu PKO BP.

    PKO Express jesli mnie skleroza nie myli.

    >> No i jest niuans ... jak Cie oskubia na KD, to oskubia.
    >> A jak oskubia KK ... to bank okradli :-)
    >
    > Tyle teorii, bo bank jeśli odrzuci reklamację to Ciebie obciąży
    > dokładając solidnie od siebie prowizji.

    A ja zaplace obciazenie, albo nie :-)

    >>> Myślący. Na KK można było swego czasu zarobić.
    >> I nie pomyslales, ze ryzykujesz wiecej niz zarobiles ? :-)
    > A co chciałeś powiedzieć?

    Ze zarobic mozna kilkaset zl, a stracic kilkanascie tys ?

    >> Ale to zaleta, ze mozna rocznie wydac, a nie trzeba co miesiac :-)
    > Naprawdę? Chyba jednak wolę kontrolować 1 raz w miesiącu niż 240 na rok ;-)

    1 raz owszem, ale 500zl co miesiec lub 12 tys rocznie ...

    >>> KK kiedyś pozwalała na zarobienie na niej. Wiele ułatwiała - ktoś już o
    >>> tym pisał, do czego była potrzebna. Współcześnie to tylko kłopot.
    >> Ale jaki klopot ?
    > Wydaje mi się, że jaśniej nie potrafię się wysłowić.

    No coz, to ja tez sie wyslowie: zaden klopot.

    >>> No tak - szczególnie na sali operacyjnej bardzo potrzebujesz KK.
    >> Potem cie obudza, pic sie chce, jesc sie chce, a KD nie dziala :-)
    > Albo nie ma za co kupić, bo po doliczeniu prowizji do KK zamiast spadku
    > są długi.

    Ale to akurat zaleta - za niewielka oplata KK udzieli ci kredytu.
    A kto inny udzieli inwalidzie w szpitalu ? :-)

    >>>> Pytanie tylko czy przy braku wplaty w ogole spokojnie poczekaja dla
    >>>> starego, sprawdzonego klienta, czy zaczna od zablokowania.
    >>>
    >>> Nie zablokują. Odbiją sobie darmowość tej karty na kilka lat do przodu.
    >>
    >> W koncu zablokuja, tylko kiedy - po 2 tygodniach, miesiacu, dwoch,
    >> trzech ...
    >
    > Sądzę, że to zależy od klienta.

    troche watpie - teraz wszystkim rzadza komputery.

    > Mam też wrażenie, iż czasami banki
    > celowo grają na czas. -2 zł debetu mogę odpuścić i dopiero po doliczeniu
    > opłat i prowizji, gdy zrobi się z tego -202 to interweniują.

    Ba, one i 20 tys debetu/kredytu beda tolerowac bez slowa, pod
    warunkiem, ze im co miesiac w terminie wplacisz kwote minimalna.

    >>> Dawniej... jest tu kluczowe.
    >> Sa jeszcze inne kraje, kto wie jak to tam wyglada ...>
    > Teraz, gdy są karty wielowalutowe to kupowanie czegoś KK za granicą to
    > już chyba w ogóle żadnego sensu nie ma.

    Teraz, gdy prowizje podniesli, to owszem :-)
    Tylko pytanie, czy C sprzedadza.

    >> Owszem. Wiec mam tez KD.
    > A ja wolę mieć jedną kartę w portfelu niż cały wachlarz.

    No, akurat kilka sie przydaje ... Ale

    >>> Szczególnie za granicą.
    >> Szczegolnie za granica to cie wydoja i na KD :-(
    > Przy wielowalutowej niekoniecznie.

    Przez DCC :-)

    >>> i kursy Aliora połączone z BFG na walutach.
    >> A ja najblizej mam do Czech :-(
    > A co chciałeś powiedzieć?

    A to taki kraj z nietypową walutą i nie wszystkie banki obsluguja :-)

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1