eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiTakie bogacze, a kredyty frankowe biorą.Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
  • Data: 2019-07-31 22:54:26
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Szymon <...@w...pl> writes:

    > A był czas, że przybysze ze Wschodu uważali, że u nas jest gorzej?

    Czy ja wiem? Ale obawiam się, że w okolicach roku 1980 mogło być gorzej.
    Nie we wszystkich aspektach życia, oczywiście.

    > Za 81 zł możesz jeździć w weekend dowolnym pociągiem TLK/IC po całej
    > Polsce. Czyli powiedzmy z Wrocławia do Gdańska i powrót w cenie 81. W
    > moim przekonaniu to tanio. I sądzę, że taniej niż autem.

    Weź pod uwagę, że ja chciałbym pojechać (za TLK jednak dziękuję) w jeden
    weekend, a w drugi wrócić. No i 4 osoby. Wciąż taniej?

    Aczkolwiek, tak jak napisałem, cena jest akceptowalna. Oby tylko
    klimatyzacja działała, bo różnie z tym bywa (w środku lata, przejazd po
    południu, bez klimy można się ugotować).

    > Co ciekawe - w PRL samoloty wcale nie były kosmicznie drogie.
    > Połączenia typu Szczecin-Wrocław funkcjonowały. Obsługiwał LOT. Dziś
    > chyba tylko tanie linie typu OLT czy Ryanair mogą się z tym równać, a
    > wiadomo jak kończą.

    Mi nie wiadomo - OLT skończyły wiadomo dlaczego, a Ryanowi chwilowo nie
    idzie jakoś katastrofalnie. Tanich linii jest więcej.

    Inną sprawą jest to, że o ile loty są rzeczywiście tańsze niż kiedyś
    (niekoniecznie nominalnie - typowy bilet powrotny ekonomiczny kiedyś,
    w ramach Europy, to było ok. $330, ostatnio w Ryanie zapłaciłem sporo
    więcej), to po prostu prawie wszyscy przewoźnicy zrobili się podobnie tani
    (zwłaszcza jeśli ktoś nie kupuje biletu wiele miesięcy wcześniej,
    i potrzebuje także przewieźć bagaż). No i nie latają do tych samych
    miejsc, co może być korzystniejsze lub nie.

    > Owszem. I jakości - np. porównanie najwyższej klasy pociągu (EIC)

    Nie mówię że nie, ale PKP twierdzi, że owa najwyższa klasa to EIP. EIC
    to "zwykły ekspres", chociaż jak dla mnie zupełnie wystarczy, zwłaszcza
    że nie lubię p*lino.

    > do
    > ekonomicznego auta może spełnić powyższe kryterium. Albo jeszcze
    > bardziej - ilość osób. Skoro w maluchu niektórzy jeździli po 5 osób to
    > do combi współcześnie pewnie z 15 się wpakuje. Taki auris hybrydowy...
    > Na pewno wtedy wyjdzie taniej ;-)

    Moja 4-osobowa rodzina jeździ typowo samochodem, który pali nieco ponad
    10 litrów paliwa / 100 km (tak przynajmniej pokazuje). W dalszym ciągu
    jest sporo taniej samochodem (mimo to jeżdżę nim tylko wtedy, gdy inne
    możliwości są niepraktyczne).

    > Ale! Za 39 zł można cały weekend jeździć po Polsce Przewozami
    > Regionalnymi. Da się przejechać z Gdańska do Wrocławia i powrót.

    Ile to trwa? Czy w tej cenie jest już rezerwacja miejsca?

    > 900 km bodaj samochodem wyszłoby. Samochód musiałby palić 0,83 litra
    > przy dzisiejszych cenach paliwa, aby to przebić.

    Przy jednej osobie.

    > Mimo wszystko często komunikacją szynową jest jednak szybciej... I
    > taniej... I nie ma problemu z parkingiem...

    Ja nie mam problemu z parkingiem itd, ale jazda komunikacją miejską
    oznaczałaby dla mnie stratę ok. godziny dziennie (próbowałem). Cóż,
    niekorzystny kierunek.
    --
    Krzysztof Hałasa

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1