On 6 Sty, 19:57, "darnok" <d...@a...spam.ch>
wrote:
> Innews:a68e3c5b-6a94-44df-bfe9-0ba8639db62b@j20g2000
hsi.googlegroups.com,
>
> *krzysztofsf* wrote:
> > On 6 Sty, 19:03, "darnok" <d...@a...spam.ch>
> > wrote:
> >> Moze podejrzewali ze ktos ci karte ukradl. Inne banki tez czasem tak
> >> dzwonia.
>
> > Ale pytac sie o dane wydrukowane na karcie ktora kontroluja i ktora
> > byly wykonane transakcje?????
>
> Z tego co zrozumialem z lakonicznego pierwszego postu to zadzwonil ktos z
> banku i chcial sie upewnic z kim rozmawia. Gdyby potwierdzil ze to
> wlasciciel karty to moze by cos poszlo dalej. A skoro on sie nie chcial
> przedstawic (bo nie musial) to nie wiemy co byloby dalej.
> Bez sensu byloby pytanie osoby z banku w stylu "Dzien dobry czy rozmawiam z
> Janem Kowalskiem" - bo kazdy moze odpowiedziec "tak".
> Ja w takiej sytuacji zapytalbym sie czy jesli sam zadzwonie na infolinie
> banku i sie zautoryzuje to czy tez zostana mi przekazane te same info. I sam
> bym zadzwonil.
>

Do mnie banki jak dzwonia, to przedstawiaja sie i pytaja sie "czy pan
ixinski" a potem przechodza do sedna sprawy - Z tym, ze jak dotad to
albo jakies sprawy w toku (pan zlozyl u nas wniosek na .......) , albo
propozycja nabycia produktu, raz mialem ankiete.
Weryfikacji transakcji jeszcze nie mialem.

Nie zdazylo mi sie, zeby ktos dzwonil i dopytywal sie "kto przy
telefonie?"