Taddy napisał(a):
> Tak. Wiem.
> Natomiast sytuacja wygladala tak, że mój poprzedni pracodawca
> zalegał z pensjami, a ja nie mogłem wyrwac sie do rodzinnego miasta
> (gdzie byl kredyt) - w celu ugody z bankiem, no i mnie wpisali...
> Pozniej zmienilem prace, i zawarlem ugode, ktorej warunki spelniam...
> A wpis zostal...
>
> Raczej jestem pewny tych 2 lat (tak mi powiedzieli w owym banku).
>
> Czy gdybym splacil do konca ten dlug, to bedzie mialo jakis wplyw?
>
> 1. Dom bank najprawdopodobniej udzieli ci w tej sytacji kredytu
> hipotecznego, ale na wyjątkowo zbójeckich warunkach (CHF 10-12%, PLN jeszcze
> więcej)
> 2. Jeśli bedziesz mial zaświadczenie od swojego banku, ze regularnie
> spłacasz i opiszesz sytuację dodatkowym pismem to masz pewne, nieduże szanse
> w PTFBAnk na w miarę przyzwoitych warunkach. IMO warto spróbować.
> 3. Z tymi 2 latami to prawda połowiczna, napisane jest DO 2 lat, ale jeśli
> odpowiednio naciśniesz odpowiednią osobę (kierownika, dyrektora) w tym banku
> to są w stanie zrobić to nastęnego dnia po spłacie zadłużenia. Ja poszedłem
> do kierownika i postawiłem go przed prostym wyborem: albo spłacam mu
> zadłużenie jednorazowo i bank wtedy opuszcza trochę na odsetkach i
> natychmiast wypisują z MIG BR, albo układ ratalny i buja się ze spłatą
> jeszcze kilka lat. Wybrał to pierwsze.
> Powodzenia!


No wlasnie - a gdybym splacil calosc zadluzenia, cudem uzyskal
wykreslenie z MIG, i uzyskal zaswiadczenie, ze splacilem calosc i nie
bylo z tym problemu, to czy inne banki spojrza na mnie bardziej
przychylnym okiem?
Czy bede musial czekac rok, dwa, trzy, zeby dlug byl sprawa
przeszlosci?

Pozdrawiam,
ctx