> "Może jakiś inny bank, który ma Ci udzielic kredytu zastanowi się,
> czy warto Ci pożyczać kasę, skoro nie pamiętasz, że załozyłes sobie w
> innym banku płatny ROR i zalegasz na 5/7 PLN? Czy warto robić
> interesy z człowiekiem, który ma problem z przeczytaniem standardowej
> umowy o ROR i wywiązaniem się z niej?"
>
> to co to jest jak nie "czepianie się" i argumenty "ad personam"?

Jakie czepianie się? Wiesz do czego służy BIK? No to skąd jakieś "ad
personam" ? Analityk z banku, w którym ktos będzie starał się o kredyt nie
będzie dochodził DLACZEGO powstało zadłużenie - odrzuci wniosek o kredyt i
weźmie sie za nastepny ;-) I później będzie płacz, że "ja zalegałem na 5 PLN
w banku X, a bank Y nie udzielił mi w związku z tym kredytu ja 30k PLN"
;-))))) Po prostu ostrzegam. Lepiej sobie wyprostowac sytuację (zwłaszcza,
że sie samemu zawiniło, bo kto niby ma czyichś kont pilnować), niż później
mieć większe kłopoty. Także - żadne "ad personam".