eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiUbezpieczenie na zycie z funduszem inwestycyjnymRe: Ubezpieczenie na zycie z funduszem inwestycyjnym
  • Data: 2003-06-07 23:27:28
    Temat: Re: Ubezpieczenie na zycie z funduszem inwestycyjnym
    Od: "Andrzej i B." <andrzejibeata@"nospam"tlen.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]




    > Piąta rocznica --- 5 lat x 12 miesięcy x 150 zł = 9.000 zł
    > Biorąc pod uwagę to że inwestują (a zatem generują dla
    > Ciebie jakieś zyski z tych inwestycji), że płacisz aktualnie
    > składkę 180 zł i masz już na koncie ponad 7.000 zł to
    > faktycznie "złoty" biznes.
    > Jak już wcześniej pisałem miałem takie 3 polisy w CU i
    > dopiero jak zmieniłem agenta (wyjaśnił mi parę rzeczy, w tym
    > jak obciążane są wpłaty dodatkowymi kosztami tzw. ryzyka
    > ubezpieczeniowego) to je zlikwidowałem. Z tego co wpłaciłem
    > odzyskałem około 80% - a były to polisy bodajże 6 i 8
    > letnie.
    > --
    > ukłony - Piotr
    >
    Widocznie bardzo chcesz udowodnić swoją tezę. Skoro tak skrupulatnie liczysz
    to dlaczego nie policzyłeś przed założeniem tych polis. Przypomnę ci co
    napisałem " piąta rocznica a trzeci wyciąg- dwa pierwsze lata ING nie
    inwestował " To wynika z umowy i jest związane z ryzykiem ubezpieczeniowym
    towarzystwa o tym zostałem poinformowany i wiedziałem więc nie mam o to
    pretensji, wobec tego przelicz to jeszcze raz z trzema latami gdy zaczęli
    inwestować. Inną sprawą że fundusz mieszany wypadł średnio mogłem zlecić
    lokowanie w inne fundusze ale nie miałem do tego głowy i nie twierdzę że
    zostałem oszukany (mogę zmienić fundusz) bo wyszło więcej niż w banku +
    ubezpieczenie. A tak nawiasem nie jest rozsądnie podpisywać polis
    terminowych jak w twoim przypadku bo pamiętaj, że po jej wygaśnięciu nowa
    jest podpisywana na gorszych dla ciebie warunkach bo jesteś starszy a wiek w
    ubezpieczeniu to istotna sprawa, nie wiem ponadto czy mówimy o tych samych
    rzeczach bo moje ubezpieczenie nazywa się dokładnie jak temat wątku i
    obowiązuje bodajże do wieku emerytalnego (nie pamiętam czy mogę przedłużyć
    ponad). Nie chcę nikogo agitować i uchodzić za znawcę bo jestem laikiem ale
    chyba można pomyśleć rozsądnie gdzie i kto kogo oszukuje. Czytajcie umowy a
    nie uważajcie że wszystko wiecie bo chyba ta nagonka w gazetach to z
    niewiedzy i właśnie nie czytania umów. Wiadomo ubezpieczyciel nie jest
    instytucją charytatywną i musi zarobić dla siebie i dla mnie a tego typu
    polisy traktuje się długoterminowo więc jak zrywasz umowę to się nie dziw że
    tak jest że tracisz ( zwłaszcza w początkowym okresie bo nic nie dostaniesz
    ale miałeś przecież ubezpieczenie w tym czasie). To nie piaskownica, że
    zabierasz zabawki i do domu (umowa to umowa).
    Bez obrazy i pozdrowienia Andrzej



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1