"Marcin Wasilewski" 4828dddc$...@n...home.net.pl

> > Mniej pieniędzy do odwożenia. Jeśli nawet sklep nic nie zarabia -- nic
> > i nie traci, czyli oszczędza na odwiezieniu pieniędzy.

> Czy taki market ma utargu w żywej gotówce 100.000 zł, czy też 90.000 zł,
> to w zasadzie nic nie zmienia. Być może sklep ma od prowizjiz tytułu
> transakcji bezgotówkowych odliczaną prowizję, w stosunku do wartości
> dokonanych transakcji "cash back", przecież z czegoś wynika fakt, że aby coś
> wybrać w gotówce, to coś trzeba bezgotówkowo przy okazji kupić.

Kupujesz za złotówkę, wybierasz sto? Ale może masz rację.
Może po prostu wymusza się w ten sposób kupowanie.

Co do tych 100 i 90 -- niby to samo dotyczy płacenia kartami,
a jednak sklepy twierdzą, że nie ma dla nich różnicy to, czy
płacisz im kartą, czy gotówką, gdyż w przypadku płacenia
kartą mniej mają ,,makulatury'' i ,,złomu'' do odwiezienia.

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....