>
> Napisał to może złosliwie a może takie miał osobiste doświadczenia.
> Co innego jest oferta a co innego rzeczywistość. Zdarza się to
> oczywiście także w KB. Jak sobie poczytasz jeden z ponizszych postów,
> to zobaczycz, że w jednej z placówek KB w Warszawie udziela się
> fałszywych informacji o kredycie mieszkaniowym.

Raczej nie miał takich osobistych doświadczeń, bo napisałby konkretnie o
sobie, a skoro podał jakieś dane (99% udziału własnego i 1 rok spłaty) to
może podałby linka do tych rewelacji? To, że niekompetentnych informacji
udzielają n a w e t w KB to nie mam wątpliwości - za dużo banków znam (od
strony kompetencji obsługi)


>> No właśnie wróćmy do meritum - czym gorsze jest 6,95% i 1 % prowizji
>> od 7 z hakiem i 0,9% ??? Bo ja nie widzę.
>
> Jest gorsze ponieważ:
>
> 1. Oprocentowanie nie jest oparte o stawki rynku międzybankowego
> (zgoda inni mają odmienne zdanie ale przeczytaj wątek WIBOR3M = 6%;
> inicjując ten wątek podałem trochę historii o tym wskaźniku.

Twój wątek o WIBORZE to historia oraz pewna prognoza (owszem prawdopodobna,
ale niekoniecznie prawdziwa) - poza tym tak jak Ty twierdzisz, że kredyt
oparty na WIBORZE jest lepszy, tak inni twierdzą że nie.

>
> 2. 6,96% mozna dostać powyżej 70% wkładu a tak naprawdę jaki trzeba
> mieć wkład własny to nie wiem. Niech sie wypowie ktoś kto takie
> oprocentowanie dostał. W KB dostajesz 7,11% od wkładu własnego 40%
> (tzn. marża WIBOR3M+1%); przynajmniej tak było u mnie i kilku jeszcze
> innych osób, które znam osobiscie. Jeżeli ktoś ma inne doswiadczenia
> niech pisze. Może ta marza 1% jest też tylko chwytem reklamowym.

Może warunki w KB też są chwytem reklamowym - bo jak na razie inne
wypowiedzi osób pytających się o kredyt mieszkaniowy w KB (oprócz Ciebie)
podają zgoła inne informacje (i nie wiadomo czy jest to niekompetencja
pracowników czy po prostu tak jest)

> Pozdrowienia Tensor1
I wzajemnie
Glenn

>
> PS. Od pewnego czasu odbywa sie dyskusja czy w CHF. Niedawno
> przeprowadziłem drobne obliczenia, które zamieściłem na
> liście(inspiracją do tych obliczeń był kredyt mojego kolegi własnie w
> CHF). Co sie okazuje? Otóż wziął on kredyt na początku 2002 roku i
> mimo spłat 14 rat kapitałowych ma do spłaty - aktualnie - kapitał
> (przeliczony na PLN) znacznie większy niż na początku.

Ale nie rozmawiamy o opłacalności kredytów walutowych w tej chwili przecież
?



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/