> Chcialem splacic wczesniej kredyt hipoteczny. W umowie mam napisane ze mam
> prawo do wczesniejszej splaty musze tylko powiadomic bank pisemnie na 7
> dni przed planowanym terminem splaty. Powiadomilem, wyslalem tez 2-ga
> infromacje ze srodki sa na koncie wskazanym do splaty kredytu. I nic. W
> miedzy czasie otrzymalem tylko telefon czy na penwo chce spalcic dlaczego
> itd - bedziemy sie z panem kontaktować. Czy jest jakas nadrzedna regulacje
> co do terminu rozliczenia przez bank jesli nie ma nic wiecej na ten temat
> w umowie?.

Jedynie regulacje umowne.

> Zamierzam sie z nimi skontaktowac ponwownie. Zastanawiam sie tylko co moge
> zrobic jak usłysze: Tak tak tylko jeszcze kierownik musi odpisac bedziemy
> sie z panem kontaktowac itp. Czy moge sie domagac np naliczenie odsetek
> tylko do dnia w ktorym zaplanowalem splate, i splaty po kursie waluty z
> tego dnia. (Pekao Sa)

Oczywiscie, ze tak. Jezeli tylko poprawnie wykonales punkty umowy
dot.wczesniejszej splaty, to bank nie ma prawa obciązać Cie odsetkami czy
innymi dodatkowymi kosztami nie wynikajacymy z umowy. Jezeli termin juz
minal i kredyt powinien byc splacony, proponuję nie bawic sie w rozmowy, ale
w pisanie oficjalne.

Najprawdopodoniej padles ofiarą okresu urlopowego. Pani Stasia miala cos
machnac,podpisac, przekazac pani Jasi, a ta panu Nadszyszkownikowi z Bandito
Italiano, ale zapewne pani Stasia poszla na zasluzony urlop, Jasia nic nie
dostala, a Nadszyszkownik ma to w du.ie, bo on wszystko generalnie tam ma .

Jak to mowią 'Verba volant scripta manent'