Adam Płaszczyca <_...@i...pl> writes:

> >> A na takiej, że jeżeli sprzedawca chce, to może odmówić przeprowadzenia
> >> transakcji jeżeli nie przekonasz go, że jesteś właścicielem karty.
> >> Oczywiście, nie musisz pokazywać dokumentów. Kupować też nie.
>
> > A spisywac to moze policja a nie jakas larwa w sklepie
>
> Tak jak napisalem - możesz jej ni epokazać dowodu. A ona ma wtedy
> obowiązek wziąć nożyczki i Ci chasnąć kartę.

Bzdura. Zatrzymac karte (co wymaga wlasnie nozyczek) moze (i teoretycznie
musi) tylko na polecenie jej wlasciciela, tj. banku. Znane mi banki
takiego polecenia nigdy nie wydaja w przypadku, gdy klient nie ma
przy sobie dowodu tozsamosci (w zasadzie to w ogole o tym nie wiedza).

Powodem zatrzymania karty zwykle jest jej zastrzezenie - przez uzytkownika
lub przez bank np. z powodu 2x przekroczenia limitu lub ze wzgledu
na jakies inne uzywanie karty niezgodnie z umowa. Moze to byc takze
np. stwierdzenie, ze karta nie jest autentyczna, albo ze zostala
skradziona. Zawsze jednak musi o tym zdecydowac bank, wlasciciel karty.

Mozliwe, ze w przypadku bardzo dziwnych kart moze to zalatwic sama VISA
(sytuacje w stylu "nieznany wystawca").
--
Krzysztof Halasa
Network Administrator