"Krzysztof Halasa" <k...@d...pm.waw.pl> wrote in message
news:m3ptp4lj29.fsf@defiant.pm.waw.pl...
> "k.b" <K...@w...PF.PL> writes:
>
> > W momencie gdy zamykasz konto oddajesz karty, kasują zlecenia itp.
> > Teoretycznie podczas drogi do banku mogłeś płacić kartą itd., mogłeś
> > korzystać z linii debetowej, miałeś środki na koncie. Bank musi ustalić
> > jakie są twoje zobowiązania względem banku (odsetki), państwa (belka)
itd.
> > Tak więc zamknięcie konta trwa do końca miesiąca w którym składasz
> > dyspozycję + miesiąc. Ponieważ robisz to na początku miesiąca (masz
pecha)
> > trwa to 2 miesiące.
>
> Czy to jest zawarte w umowie/regulaminie itp? Bo w ogolnym przypadku
> wcale tak nie jest, wypowiedzenie umowy skutkuje natychmiastowym
> jej zakonczeniem oraz np. przelaniem salda na podane konto.
> Jesli okaze sie, ze klient wykonal _przed_ wypowiedzeniem umowy jeszcze
> jakies operacje, o ktorych bank dowiedzial sie pozniej (np. kartami),
> to bank po prostu powinien wystapic do bylego klienta. Odsetki i belke
> bank takze powinien obliczyc natychmiast, bez czekania na jakies konce
> miesiecy.
> Linia debetowa/kredytowa takze nie ma tu znaczenia, trzeba natychmiast
> uregulowac naleznosc (natychmiastowa wymagalnosc), albo placic odsetki
> ustawowe i liczyc sie z mozliwoscia windykacji.
> --

Daj bankowi szansę na rozliczenie spływających transakcji, dlaczego wymagasz
od nich rozliczenia natychmiastowego, kiedy na to konto coś jeszcze może
przyjść. Zamknięcie konta, a rozliczenie konta to dwie różne rzeczy.
Zostaw na koncie parę złotych, resztę wypłać i dopiero zamykaj konto, nawet
niech robią to przez pół roku. Przecież bank też jakoś się musi zabezpieczać
przed niesolidnymi klientami, których jest zdecydowanie więcej, niż
niesolidnych banków.
W różnych bankach róznie wyglądają procedury.
W jednym, pani zerknęła na wysokość obrotów kartowych i poprosiła o
zostawienie średniej na rozliczenie transakcji, gdby coś przyszło, resztę od
razu przelała na wskazane przeze mnie konto,
w drugim jak mi kazali przyjść za dwa tygodnie, na co się nie zgodziłem,
powiedziałem, że za dwa tygodnie to oni mi mogą kasę przelać, ale
przychodził nie będę, to zamknęli konto od ręki, ale pisałem oświdczenie, że
w przypadku spłynięcia nierozliczonych transakcji poddaję się egzekucji do
kwoty xxxx.