eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiZamrożą twój rachunek, żeby ratować bank. Kontrowersyjny pomysł UERe: Zamrożą twój rachunek, żeby ratować bank. Kontrowersyjny pomysł UE
  • Data: 2017-08-04 22:49:34
    Temat: Re: Zamrożą twój rachunek, żeby ratować bank. Kontrowersyjny pomysł UE
    Od: s...@g...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu piątek, 4 sierpnia 2017 16:26:47 UTC+2 użytkownik Wojciech Bancer napisał:
    > On 2017-08-04, s...@g...com <s...@g...com> wrote:
    >
    > [...]
    >
    > > Jarosław ma na mysli prosty fakt:
    > > Inicjalnie w gospodarce było pieniądza pi*oko tyle ile zasobów jakie można za te
    pieniądze kupić.
    > > Gdyby nie dokładac pieniądza to ustalił by sie stan równowagi i z biegiem czasu
    przy rozwoju gospodarczym ceny by opadały.
    >
    > Ale zasoby też nie są "skończone". Tzn. oczywiście niektóre są, ale większość chyba
    jednak nie.
    > Drzewa i rośliny rosną, mięsko się pasie i rozmnaża itd. Więc przy Twoich
    założeniach ceny by
    > i owszem spadały, ale tylko nominalnie (a nie realnie - Twoje usługi też byłyby
    coraz mniej warte
    > i relatywnie Twój koszyk zakupów pozostałby ten sam), czyli mielibyśmy permanentną
    deflację.
    > A jak wiadomo deflacja jest zjawiskiem szkodliwym makroekonomicznie. :)
    >
    >

    Zasoby są i z jednej strony nieskończone (lub odnawialne), z drugiej skończone a z
    trzeciej nieodnawialne.

    Równowaga pieniądz-zasoby to dosyc skomplikowany aspekt więc nie ma sensu go tu
    roztrząsać bo mozna by pisac więcej niż Lenin albo i więcej (jak JKM).

    Istotne jest to ze długu wykreowanego przez bank po prostu fizycznie nie da sie
    spłacić bo pieniądza na kontach zabraknie w stosunku do długu.
    I tu juz nawet nie mam na mysli banknotów czy złota, mam na mysli sume pieniedzy w
    stosunku do długu.

    Całość sie trzyma kupy i kręci tylko z jednego powodu:
    Gospodarka sie rozwija i ten dodatkowy dług jest pokrywany tym co jest wyprodukowane.
    Choć i tu pojawia sie pytanie:
    Skoro rope trzeba kupowac za dolary, dolary sie dodrukowuje pi*oko w takt palenia
    ropy (upraszczam bo to nie jest takt 1:1) a rope sie pali i ona znika to jakim cudem
    nie mamy tak dużej inflacji w dolarach?

    Te dodrukowane dolary albo gdzieś się chowaja nie wypływając na rynek ogólnodostepny
    albo gospodarka naprawde ogromnie rośnie ale "ktoś" ten rozwój kasuje w swoich
    kieszeniach.

    Ogólnie, pokrycie dolara w ropie to ciekawy mechanizm. No takie niemcy aby kupic rope
    muszą coś komus sprzedac cos konkretnego (np. silnik bmw lub reaktor siemensa) za te
    "bezwartościowe zielone papierki" komus kto te papierki dostanie od usa w zamian za
    ryż czy telefon komórkowy. W efekcie usa "tylko" drukuje i kupuje a reszta zapyla aby
    dobro realne wytwarzać.

    Ciekawy temat. :)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1