W dniu 12.09.2023 o 14:26, J.F pisze:

>>>> Obsługa konta kosztuje i zawsze jest to pobierane. Wolę rachunek w
>>>> banku, gdzie wiadomo ile za tę usługę zapłacę, od takiego, gdzie i tak
>>>> zapłacę, tylko opłata jest pobierana w wyniku pokrętnych zapisów
>>>> Tabeli opłat i prowizji i trzeba nieźle się okombinować, by ustalić
>>>> ile bank bierze, bo sobie po kilka groszy dolicza jakieś dziwne
>>>> prowizje za zdarzenia.
>>> Zrobiłeś coś zgodnego ze swoimi przekonaniami?
>> Tak. Gdy musiałem zmienić bank, to zawsze wybierałem taki, do którego
>> mam po prostu wygodny dojazd.
> Ta ... ja tak zrobiłem ze 30 lat temu.
> Juz 20 lat temu dojazd się zrobił bardzo niewygodny, ale ...
> przestałem jeździć do banków :-)

30 lat temu, to do wyboru miałem 3 banki w całym mieście. W PKO BP SA
pani, która zakładała rachunki była tylko w środy w godzinach 13~15.
PEKAO SA miało tylko rachunki walutowe. Padło na BPH. Potem BPH
otworzyło placówkę w centrum handlowym, w którym robię bieżące zakupy.
Jak się rozpadali na BPH i PEKAO SA, to zostałem właśnie w BPH, bo
zostawała ta placówka w centrum handlowym. Teraz tę placówkę
zlikwidowali, ale faktycznie do banku wpadam naprawdę sporadycznie.
>
>> Uważam, że koszty utrzymania rachunku w
>> poszczególnych bankach nie są szczególnie różne, a w dodatku nie będę
>> przeskakiwał pomiędzy bankami tylko z tego powodu, ze w ramach promocji
>> akurat dziś kilka złotych jest taniej.
>
> Przy kredycie rachunek jest jednak inny :-)

Ale kredyt możesz wziąć tam, gdzie taniej i ustawić stałe zlecenie na
spłatę. Od zawsze tak mam. Nigdy nie miałem kredytu w tym banku, w
którym miałem rachunek.

--
(~) Robert Tomasik