Jedna uwaga do chinskich so?datów. Oni nie sa; tresowani sznurkiem tylko
drutem. Sznurek jest kiepskim przewodnikiem.
H.

fatso pisze:
> On Nov 20, 7:18 am, "george" <g...@v...pl> wrote:
>> "fatso" <f...@n...com> wrote in message
>>
>> news:25rNm.42$UY.9@newsfe23.ams2...
>>
>>
>>
>>> Sciagniete z zaprzyjaznionej tzw Sciepy, najlepszej polskiej grupy
>>> traktujacej na ogol o Zydach:
>>> Basia wrote:
>>>>> Eurupa pelna geba, mozna powiedziec!
>>>>> Basia
>>> Panie Basia,
>>> * Lady Ashton to zadna arystokratka tylko angielska klempa co sie
>>> zalapala na tzw Dameship
>>> z nadania premiera. Podobnie jak Zyd Lord Mandelson, znany inaczej jako
>>> Ksiaze Ciemnosci- to taki
>>> lord jak ja chinski mandaryn.
>>> ** zeby Anglikow to temat sam w sobie. Czlowiek z Ameryki tego nie jest w
>>> stanie zrozumiec bo u was
>>> kazda panienka ma klawiature niczym w fortepianie. Lecielismy niedawno z
>>> Mondrusia American Airlines
>>> do Chicago. Na pokladzie krolowala amerykanska klempa, pewnie na drugach
>>> bo nader chuda jak na moj polski
>>> gust. Ale za to jama gebowa permanentnie rozwarta w usmiechu a tam w
>>> srodku zeby jak marzenie. Jakies takie
>>> duze jak u konia, rowne niczym szereg chinskich zolnierzy(oni ich
>>> musztruja sznurkiem, widzialem na zdjeciu)..
>>> No i tak biale ze lsnia jak diamenty. Oboje komentowalismy z podziwem.
>>> Tak jak kurwa krecac pizda demonstruje
>>> swoje walory, tak amerykanska stewardessa rozdziawiala pysk wiedzac ze
>>> Angielka ze swom uzebieniem nie mialaby
>>> co tam robic. Ja osobiscie nie dalbym takiej gorgonie obciagac mego
>>> pracia. Balbym sie, ze jednym klapnieciem niczym
>>> pirania ona mi chuja odgryzie.
>>> fatso
>> ale za to jakby miala srebrne ... :)
>> george
>
> w tych filmach z Bondem grywal amerykanski aktor-olbrzym z metalowymi
> zebami- straszny.
> A co do piranii i ich zebiastych zdolnosci to ja mam osobiste
> obserwacje. Przez pare lat
> pomieszkiwali u mnie zgodnie Stalin i Lenin, obaj w jednym domku stali
> nie gryzac sie wcale po bokach.
> Zywilem ich bekonem, kielbaskami i kostkami miesa z kurczaka. Pewnego
> razu zachorowala w innym akwarium
> zlota rybka. I ja ja wylowilem, taka slaniajaca sie w drodze, niczym
> pijak polski. Wrzucilem przywodcom
> Rewolucji. Podplynal Stalin i jednym klapnieciem zjadl pol rybki.
> Druga polowa, odcieta jak nozem splynela powoli do dna. Lenin polknal
> za jednym razem, beknal i pewnie powiedzial Spasiba. Moze i pierdnal
> ale nie slyszalem.