-
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
Newsgroups: pl.biznes.banki
Subject: Re: Zerwanie lokaty obronnej w lukasie
Date: Thu, 23 Oct 2008 20:26:24 +0200
Organization: Aleuania-Pueruania-Azalandia :)
Lines: 127
Message-ID: <gdqfmc$75l$2@inews.gazeta.pl>
References: <gdld8k$bbl$1@news.onet.pl> <gdnto2$bli$1@inews.gazeta.pl>
<gdo3c2$hu7$1@news.onet.pl> <gdpf4t$93r$1@inews.gazeta.pl>
<gdplfc$qm5$1@news.onet.pl> <gdpps4$o2n$1@inews.gazeta.pl>
<gdpt6l$n3n$1@news.onet.pl> <gdpti5$oav$1@news.onet.pl>
<gdpvnp$g5f$3@inews.gazeta.pl> <gdq37j$c0o$1@news.onet.pl>
<gdq4hn$sf5$2@inews.gazeta.pl> <gdq5iv$jlj$1@news.onet.pl>
<gdq64j$chq$2@inews.gazeta.pl> <gdq6rs$ogk$1@news.onet.pl>
<gdq8q0$5vt$2@inews.gazeta.pl> <m...@m...localdomain>
Reply-To: "Eneuel Leszek Ciszewski" <e...@g...com>
NNTP-Posting-Host: csknet-84-234-46-83.csk.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1224786444 7349 84.234.46.83 (23 Oct 2008 18:27:24 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 23 Oct 2008 18:27:24 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
X-Priority: 3
X-User: eneuell
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5512
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:459112
[ ukryj nagłówki ]
"Krzysztof Halasa" m...@m...localdomain
> Stary, a nie myslales kiedys o jakiejs, no wiesz, wizycie u lekarza?
W ZSRR umieszczano niewygodnych w szpitalach psychiatrycznych.
Polskie duchowieństwo rzymskokatolickie, pod wodzą JPII uczyło
się u najlepszych, :) więc i odsyła niewygodnych do wariatkowa. :)
Problem w tym, że ja, wyrokiem honorowego prałata Jana Pawła II,
księdza Stanisława Rabiczko, ex-proboszcza mojej parafii, miałem
dawać :) pracę wybrańcom losu, ;) których nazywam Korteriuszami.
I daję -- tyle tylko, że nie płacę. :) (bo nie mam czym)
Miałem nauczyć się przelewania pieniędzy ze swego konta na ,,kościelne''
i ,,dawać pracę''. Płacić mi miały urzędy miast itp. organizacje. Oczywiście
ja miałem płacić hojnie i mnie miano płacić hojnie -- tak hojnie, aby innym
wydawało się, że warto było :) wspierać ,,Kościół''. :) (a wspierałem kiedyś
bardzo hojnie)
Był jednak ,,drogby'' problem -- współpracowałem z ojcem, który nie chciał
płacić. :) Problem miał być rozwiązany tak, że pod wpływem głodu miałem
wyprzeć ojca, przejąć sponsorowaną przez miasto :) firmę i płacić oraz
dawać pracę. :)
Przegłodowałem, straciłem czas i zdrowie, lecz nie tylko nie zastąpiłem
ojca w tej firmie, ale nawet sam z tej firmy odszedłem, korzystając
z faktu, iż mój ojciec naruszył ustna umowę, którą ze mną wcześniej zawarł.
Ojciec umowę naruszał wielokrotnie, ale musiałem czekać cierpliwie
do czasu, aż miałem dowody w ręku -- nie wiem, czy w prawym, czy
w lewym ręku. ;) (wiem -- to poprawne określenie)
10 lutego 2005 roku firmę rozwiązałem, uwalniając się z niej.
Moi rodzice mieli ze mną (była to rada wspomnianego prałata) walczyć do upadłego.
Pewnego dnia matka upadła wiosną 2006 roku, potłukła się (wstrząs głowy, krwiak itp.)
i uznała, że czas po temu, aby wojnę zakończyć. Ojciec trzymał się dzielnie jeszcze
kilka miesięcy, urzędnicy (łamiąc nieco ;) prawo o przetargach) dali ojcu zarobić
trochę ;) (gdy przelewałem VAT od tych pieniędzy, zadzwonił telefon z banku
i zapytał, ;) czy to aby wszystko w porządku, że znienacka taki szmal wypływa,
czy nie ma pomyłki co do postawienia przecinka dziesiętnego) ale dał się pokonać
cukrzycy, :) która zrujnowała mu układ nerwowy i zaczęła go po prostu zabijać...
Na początku 2007 roku rodzice kapitulowali bezwarunkowo -- oczekiwali chyba
tego, że ich zamorduję, ale pomylili się. :) Nie tylko ich nie zabiłem, ale
podpowiedziałem, jak zaoszczędzić nieco ;) na kredytach, kontach, podatkach itp... :)
Moje rady oczywiście przyjmowane były z nieufnością, co skutkowało tragicznymi
błędami.
Wyjaśniać dalej? :)
Aby słodko mi było żyć -- miałem poślubić prześliczną Korteriankę, płacić
jej hojnie i... Sypiać z jej (mniej już śliczną, dziś niemal albo i mal
pięćdziesięcioletnią) ciocią... Chcesz fotkę cioci? I moją zarazem?
I apologetów rzymskokatolickich, którzy nie znali miejsca urodzenia
obecnego papieża, a ówczesnego ich guru? :)
Fotki bratanicy nie mam. :) Bratanica miała (wzorem prezydentowej Kwaśniewskiej)
rozdawać pieniądze potrzebującym i (wzorem innych kobiet) udzielać innej pomocy
(seksualnej) potrzebującym. :)
> Alternatywnie, jesli juz codziennie musisz tu plakac o jakims papiezu,
Ex-papieżu!!! Ex-!!! :) On już nie jest papieżem. :)
> to moze napisz konkretnie o co chodzi i jak to bylo z tym "braniem".
Chętnie wszystko opowiem, choć już naopowiadałem się. :) (na grupach)
Ale że to moje życie poszło w diabły, chętnie opowiem, aby innych
przestrzec i dać tak zwane świadectwo prawdzie. :)
Wiele lat temu nie mogłem wrócić do życia (spałem niemal ciągle około
100 dni) i obiecałem sobie (gdy już żyłem na tak zwane dobre) że nie
zaprzestane pisania i mówienia o tym, co mnie spotkało. :) Prosiłem
jednak Boga o to, aby mnie chronił. :)
Czarę goryczy przelała historia pewnej pięciolatki, którą spotkałem nad morzem.
Duchowni uznali, iż należy mnie od owej dziewczynki oderwać na tak zwane zawsze. :)
Wybaczyłbym (i wybaczyłem) niemal wszystko (bo jestem zbyt głupi na to, aby nie
wybaczać) ale nie mogłem nijak pogodzić się z utratą owej dziewczynki o imieniu
Marta. :)
Nie znając jej imienia, nazwałem ją Alicją i Królewną Azalandii. Nie pytaj,
proszę, skąd nazwa Azalandia, bo wyjaśnienie jest banalne :) i pochodzi od
żaby -- nie przystoi całej powadze historii. :)
Straciłem niemal wszystko, co miałem, ale zachowałem biologiczne życie
i wierność :) temu, w co wierzyłem. :)
-=-
W 2003 roku zamierzałem powrócić do pracy na uczelni.
Miałem konkretne plany -- może trochę ambitne, ale realne. :)
W 2005 roku, gdy stało się jasne, że powrót na uczelnię może nie dojść
do skutku już nigdy, :) podjąłem beznadziejną próbę odzyskania prawa do
życia. :) Musiałem obalić mit, zgodnie z którym byłem obłożnie chory. :)
Pod koniec 2006 roku moi rodzice kapitulowali (za sprawą duchownych
rzymskokatolickich byłem skutecznie pozbawiany prawa do jakiejkolwiek
pracy zarobkowej innej niż wspomniana firma ,,rodzinna'') i pojawiła
się nadzieja na odbudowanie moich finansów. Rodzice (głownie ojciec)
tak sobie ;) przestrzegali postanowień kapitulacyjnych, ale przeżyłem. :)
Natomiast wiele osób spośród grona moich przeciwników -- nie przeżyło. :)
Królewna Azalandii zyskała sobie tak zwane serce mojego ojca, o czym być
może nawet nie wie -- i to na długo przed tem, :) zanim mój ojciec się
o niej dowiedział. Niestety nie mam z nią żadnego kontaktu, :) co
mnie tak sobie męczy, albowiem wiem, że miewa się dobrze. :)
Mego serca nie straciła nigdy. :)
-=-
Teraz chyba czas na mnie. :)
-=-
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
Najnowsze wątki z tej grupy
- w Polsce jest kryzys
- mBank mKsiegowosc
- gotówkowe zjeby
- Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- Jutro to dziś...
- leć gołombeczku
- PUE ZUS -- administracyjna nuda...
- Prawdziwy/fałszywy bank
- Velo dał mi bezpłatny debet...
- Karta MasterCard z ALIOR za granicą.
- Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- zloto
- Velo częściowo ugiął się...
Najnowsze wątki
- 2024-11-13 w Polsce jest kryzys
- 2024-11-12 mBank mKsiegowosc
- 2024-11-06 gotówkowe zjeby
- 2024-11-01 Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- 2024-11-01 Jutro to dziś...
- 2024-10-22 leć gołombeczku
- 2024-10-19 PUE ZUS -- administracyjna nuda...
- 2024-10-15 Prawdziwy/fałszywy bank
- 2024-10-13 Velo dał mi bezpłatny debet...
- 2024-10-07 Karta MasterCard z ALIOR za granicą.
- 2024-10-05 Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- 2024-10-05 Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- 2024-10-05 Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- 2024-10-03 zloto
- 2024-09-23 Velo częściowo ugiął się...