eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiZlodziejskie praktyki w GE Money Bank - kredyt hipotecznyRe: Zlodziejskie praktyki w GE Money Bank - kredyt hipoteczny
  • Data: 2008-03-24 22:15:06
    Temat: Re: Zlodziejskie praktyki w GE Money Bank - kredyt hipoteczny
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "D" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:5e26.00000048.47e78174@newsgate.onet.pl...
    > Witam,
    >
    > Mam w GE jeden z kredytow hipotecznych i jak na razie jest to najgorszy
    > wybór
    > jakiego dokonalem...
    > Nieruchomosc byla kupiona w postepowaniu egzekucyjnym.
    > W umowie z Bankiem były wskazane terminy dostarczenia kilku dokumentów. Z
    > powodu
    > przedłużającej się sprawy w sądzie spóźniłem się z dostarczeniem
    > dokumentu do
    > Banku. Poinformowałem ich dlaczego się spóźniam, napisałem również, że z
    > powodu
    > przedłużającego się postępowania kolejne dokumenty dostarczę w terminach
    > późniejszych niż wskazane w umowie.
    > Oni w międzyczasie przysłali mi kilka listów z upomnieniami i zapisem, że
    > za
    > wysłanie każdego z tych listów doliczają sobie 35zł do kredytu!!!

    W "międzyczasie", czyli po Twojej informacji o tym, że przyślesz później i
    z jakiego powodu, czy przed tym, zanim ich poinformowałeś? Bo to jest
    kluczowe pytanie, a nie wynika to jednoznacznie z Twojej wypowiedzi.

    Co do zasady, jeśli z jakiegoś powodu nie jesteś w stanie zgodnie z umową
    dostarczyć jakiegoś dokumentu, to należy stosowne wyjaśnienie złożyć przed
    upływem tego terminu (w ostatnim dniu terminu, chyba że wcześniej wiesz, że
    i tak dostarczyć się nie da). Do pełni szczęścia w swoim piśmie wskazujesz
    przypuszczalny termin usunięcia przeszkód w dopełnieniu zobowiązania. Gdyby
    się okazało, że i tego terminu nie jesteś w stanie dotrzymać, to powtarzasz
    operację. Automatycznie pozbawiasz bank prawa do żądania tych wyjaśnień,
    czyli wysyłania płatnych ponagleń. Takie postępowanie nie uchroni Cię
    oczywiście od skutków cywilnych niedotrzymania terminu - o ile jakieś tam
    są.

    Z tym, że warto pamiętać, że te terminy w zawieranych umowach powinny
    wynikać z jakiś tam terminów administracyjnych. Jeśli z kolei Ty poniesiesz
    straty z tytułu niedotrzymania terminu przez jakiś urząd, to możesz
    dochodzić stosowanego odszkodowania. Tak więc przy okazji więcej rozsądku
    przy podpisywaniu zobowiązań terminowych, zwłaszcza w przedmiocie
    czynności, na których termin nie masz żadnego wpływu. Jeśli na coś nie masz
    wpływu, to bezpieczniej negocjować termin w postaci przykładowo "7 dni od
    zapadnięcia prawomocnej decyzji" niż z góry próbować określić ten trudny do
    przewidzenia termin.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1