> Grzesiu, nie kombinuj. Ja sie nie zastanawialem nad tym, jak ten bank sie
> moze nazywac. Autor postu rozpoczynajacego watek tez nie. On o tym banku
> chce zapomniec !! On szuka lepszego !!! Masz cos do powiedzenia - powiedz,
> nie - nie mow. Wszystko w temacie :))

Chciałem napisać coś autorowi wątku, ale niestety nie wiem jaki to bank, bo
takiego jak napisał to nie ma.

> City - jak kilka razy nieslusznie napisalem to Citi - i tak kazdy wiedzial
o
> co chodzi.
>
> To po co prosisz ?? Facet pyta - odpowiedz, nie masz nic do powiedzenia -
> nie pouczaj. Ucz sie. Ja tez sie chetnie ucze.

Nie mogę mu odpowiedzieć, ponieważ nie ma takiego banku, więc każda
odpowiedź mijałaby się z celem.

> Cala ta sytuacja mi przypomina pewna zaobserwowana inna sytuacje. Rzecz
sie
> dziala w tramwaju czy innym srodu komunikacji publicznej:
>
> Maly chlopiec wskazuje palcem na ubranie jakiejs kobiety i wydziera sie na
> cale grdlo: "Dziura, dziura, mamo zobacz, ta pani ma dziure !!!" Mama
nieco
> skonsternowana udaje, ze nie slyszy, ale trudno udawac jak niewychowany
> petak drze sie na cale gardlo, ze ta dzura niby. No i tak przez kilka
minut.
> W koncu mama nie wytrzymala i szczeniak dostal w dupe. Poplakal sie i
tyle.
> Taka lekcja kindersztuby. Przemysl to :))

Rozśmieszasz mnie do łez.
Koniec głupiej polemiki- jeśli znasz bank PKO SA, to gratuluję wyobraźni.
Grzegorz