Użytkownik "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl>
napisał w wiadomości news:ch2utn$dqu$1@news.onet.pl...

Zakładam, że Żółkiewicz sam musiał tę stronę zmienić. No przecież dostęp do
zmian był hasłem osłonięty. Jeśli założyć, że ktoś się pod Żółkiewicza
podszywał, to nie miał by interesu tego zmieniać tak zaraz po jego wizycie w
wysokiej Komisji. Zaś z kolei nie wierzę, by Żółkiewicz obcą stronę tak od
razu hakował. Siły nie ma i twórca strony oraz Żółkiewcz to jedna i ta sama
osoba.

Teraz jedynie zastanawiam się, czego to miał być początek. Bo co do tego, że
zdemaskowaliśmy sprawcę na etapie przygotowania, to nie mam wątpliwości
najmniejszej.

Strona sama w sobie była głupia i bez sensu. Jaki mogła mieć cel? No chyba
tylko zachęcić inwestorów poprzez brak możliwości zainwestowania. Mam trzy
hipotezy. Albo Żółkiewicz liczył na to, że jednak mailem będą się do niego
inwestorzy zgłaszać, a on w drodze wyjątku i w ogóle, tego - no przyjmie te
10.000 zł. Albo planowana była zmiana owej strony na umożliwiającą
inwestowania - pewnie poprzez przelew na jakieś tam konto. Ostatnia
hipoteza, to że to była wypucha dziennikarska lub żart. Gość później chciał
napisać artykuł, jak to u nas się fajno przekręca rodaków.

Z tym, że cokolwiek mało profesjonalnie się do tego wziął. Przede wszystkim
nie odrobił lekcji. Nie przejrzał stron innych funduszy i nie przeczytał
ustawy, by przynajmniej wiedzieć mniej więcej, na czym się to kręci.