eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiRe: Zostałam oszukanaRe: Zostałam oszukana
  • Data: 2007-07-31 19:22:57
    Temat: Re: Zostałam oszukana
    Od: Mithos <f...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    swen napisał(a):
    > Musza odpisac na skarge czy jak to sie zwie, reklamacjie itp. Bank podlega
    > takim samym przepisom jak kazdy inny biznes. Nieodpisywano za socjalizmu.

    Nic nie musza. Uwazasz ze jak wyslesz jakies pisemko do dowolnej firmy
    to ktokolwiek ma obowiazek na nie odpisac ?

    > Teraz jak piszesz mamy kapitalizm i chyba jakies prawo - prawda? Bo jedynie
    > w panstwie dzikim jak np. dzis Afganistan, czy Irak (nie obrazajac tych
    > narodow ale odnoszac sie do sytuacji w tych panstwach) chyba, ze jednak
    > Polska mimo wszystko bilizej ma do Afganistanu niz do Europy - wowczas
    > przyznam racjie.

    I zadne prawo nie obliguje prywatnej firmy do odpisywania komukolwiek na
    jakies dziwne pisma.
    > Pismo zarejestrowane nie moze trafic do kosza, a jesli trafi to osoba
    > piszaca pismo ma same atuty po swojej stronie. Naprawdwe, malo kto w Banku
    > chcacy awansowac chce miec jakies niewyjasnione sprawy na plecach. Czy
    > trudno jest to pozniej wykorzystac?

    Oczywiscie ze moze, zwlaszcza ze bank nie ma obowiazku na takie pismo
    nic odpisywac. Poza tym nadawca dysponuje potwierdzeniem nadania. W jaki
    sposob chcesz udowodnic co ten nadawca wyslal do banki ?

    > Wolny rynek hehehe czyli moge np. sprzedawac granaty zaczepne na rynku? Nie
    > a moge sprzedawac "prochy"? nie to gdzie jest ten wolny rynek? Czlowieku czy
    > ty sadzisz, ze najpotezniejsi decydencji slicznie mowiacy o wolnym rynku
    > chca sobie robic konkurencjie? Przemysl to.

    Nie mozesz sprzedawc tego co nie jest dopuszczone do powszechnego obrotu.

    A z cala reszta mozesz robic co chcesz. Ze swoim zyciem rowniez. Mozesz
    isc mieszkac na ulicy czy w smietniku. Mnie to nie obchodzi tak dlugo
    jak to nie bedzie moj smietnik i jak dlugo nie bedziesz mnie zaczepial.
    Tak samo jak i nie jest moja sprawa to ze ktos nie czyta
    umowy/regulaminu i pozniej placze ze bank go oszukal. Jego strata. Bylo
    czytac albo sie ubezpieczyc jak powiedzial pan Cimoszewicz.


    --
    pozdrawiam
    Mithos

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1