/ciach wywód/

Nie rozumiem w czym problem ?

W Polbanku tak to wygląda. Inna sprawa
sposób przeprowadzenia działań - można
było to inaczej zrobić - bardziej profesjonalnie
i po dżentelmeńsku...

do góry

"Wacław" <wacław@hs.pl> writes:

> /ciach wywód/
>
> Nie rozumiem w czym problem ?

Problemem sa oszusci podajacy sie za "posrednikow kredytowych",
mozna ich poznac po tym, ze przed wyplata kredytu chca od klienta
pieniadze, albo po tym, ze nie wiedza jak dziala Usenet.
--
Krzysztof Halasa

do góry

Użytkownik "Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> napisał

> Problemem sa oszusci podajacy sie za "posrednikow kredytowych",
> mozna ich poznac po tym, ze przed wyplata kredytu chca od klienta
> pieniadze,


To wtedy naciagaja - i nie ma tutaj watpliwosci.
Ale przeciez w rzeczonym watku autorka
nie pisze o pobieraniu pieniedzy przed
uruchomieniem kredytu, ale _PO_ uruchomieniu.

Zwykle pieniadze pobieraja przed "wyplata" srodkow
fundusze argentynskie.

Neko

do góry

W dniu 2007-07-31 17:07 Krzysztof Halasa pięknie wystukał/a:

> Problemem sa oszusci podajacy sie za "posrednikow kredytowych",
> mozna ich poznac po tym, ze przed wyplata kredytu chca od klienta
> pieniadze, albo po tym, ze nie wiedza jak dziala Usenet.

W moim przypadku "ci państwo" mieli mi towarzyszyć w banku i przejąć ode
mnie te 10% w gotówce. Resztę kwoty kredytu Polbank miał przelać na moje
konto. Tak przynajmniej mi mówiono przy załatwianiu kredytu przy ul.
Targowej.
Pomyślałam sobie: skoro mieszkam w Warszawie, blisko banku, ciemnotą nie
jestem, to dlaczego mam nie wystąpić o kredyt w samym Polbanku, a nie u
poośredników?

--
sigma

do góry

"Sigma" <s...@o...pl> wrote in message news:f8o4gd$27b$2@news.onet.pl...
W dniu 2007-07-31 17:07 Krzysztof Halasa pięknie wystukał/a:

>> Problemem sa oszusci podajacy sie za "posrednikow kredytowych",
>> mozna ich poznac po tym, ze przed wyplata kredytu chca od klienta
>> pieniadze, albo po tym, ze nie wiedza jak dziala Usenet.

>W moim przypadku "ci państwo" mieli mi towarzyszyć w banku i przejąć ode
>mnie te 10% w gotówce. Resztę kwoty kredytu Polbank miał przelać na moje
>konto. Tak przynajmniej mi mówiono przy załatwianiu kredytu przy ul.
>Targowej.
>Pomyślałam sobie: skoro mieszkam w Warszawie, blisko banku, ciemnotą nie
>jestem, to dlaczego mam nie wystąpić o kredyt w samym Polbanku, a nie u
>poośredników?

No i słusznie. Teraz myśl tak dalej. Skoro polabnk nie chce to może inny
bank zechce zarobic.
I nie tesknij za tym co było, tylko patrz na to co może jeszcze być.

do góry

W dniu 2007-07-31 22:10 witek pięknie wystukał/a:

> I nie tesknij za tym co było, tylko patrz na to co może jeszcze być.

Dzięki :-)

--
sigma

do góry

Dlatego nie chodzi się do pośredników kredytowych a bezpośrednio do Banku.
Nie rozumiem ludzi, którzy decydują się skorzystać z usług pośredników,
przecież to samo dostaną w banku i to bez prowizji pośrednika.
W tej chwili doradcy w bankach również dojeżdżają do klientów więc nawet nie
trzeba ruszać się z domu żeby wziąć kredyt bezpośrednio w banku.

Nie raz słyszałem opinie że przez pośrednika będzie szybciej i więcej będzie
można wziąć...
Jako pracownik nie pierwszego banku, stwierdzam że są to bzdury ...
Czy jesteś bezpośrednio z ulicy czy od pośrednika, jesteś tak samo
traktowany ...

pozdrawiam,


--
----------------------------------------------------
----
Kredyt od 500 pln do 250 000 pln.
Szybka decyzja kredytowa.
Oprocentowanie od 9,9%
tel.: 0790 642 090
d...@b...net
----------------------------------------------------
----
Użytkownik "Neko" <miglce@_bez_spamu_wp.pl> napisał w wiadomości
news:f8njpv$nl0$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> napisał
>
>> Problemem sa oszusci podajacy sie za "posrednikow kredytowych",
>> mozna ich poznac po tym, ze przed wyplata kredytu chca od klienta
>> pieniadze,
>
>
> To wtedy naciagaja - i nie ma tutaj watpliwosci.
> Ale przeciez w rzeczonym watku autorka
> nie pisze o pobieraniu pieniedzy przed
> uruchomieniem kredytu, ale _PO_ uruchomieniu.
>
> Zwykle pieniadze pobieraja przed "wyplata" srodkow
> fundusze argentynskie.
>
> Neko
>

do góry