Użytkownik "Glenn" <g...@b...pl> napisał w wiadomości
news:cimfcg$k$1@news.onet.pl...
>
> > Jak to gdzie ? Kupujesz towar za Xzł placisz karta kredytowa Y bank Z
> > dostaje P% prowizji za transakcje, dajmy na to 1%. Robisz uznanie na Xzł
> > karta debetowa D a bank M placi P% prowizji od uznania. Przy 10tys placi
> > dajmy na to 100zl. Ciekawe ktory bank sobie na to pozwoli ?
>
> Jak to który? Wszystkie "sobie pozwolą", bo nie mają żadnego instrumentu,
> który pozwoliłby im interweniować. Nie ma przepisu zakazującego robienia
> zwrotów na inną kartę niż ta, którą dokonano trnasakcji. Takie "straty"
bank
> po prostu wkalkulowuje sobie w ryzyko działalności.

no teraz ty zaczynasz ROTFL :-) Bank pozwoli sobie na dzialanie na swoja
szkode ? Wiesz ze za takie cos mozna wsadzic prezesa banku za kratki ?

> > > > Dzialania na szkode banku podpadaja pod naruszanie obowiazujacego
> prawa.
> > >
> > > No to już jest ROTFL i to mega.
> >
> > Uwazasz ze oszukanie banku na 100zl nie podlega pod naruszanie prawa ?
> Wiem
> > w jakim kraju zyjemy ale bez wzgledu na to kto i gdzie oszukuje prawo
> > pozostaje prawem a wlasnosc wlasnoscia a oszustwo oszustwem.
>
> "Oszustwo" powiadasz? No to bank jeszcze powinien założyć sprawę karną,
nie

Nie karna ale cywilna. Sprawy karne zaklada prokurator. Choc gdybys robila
taki oscylator kredytowka-debetowka na skale Baksika to pewnie prokurator
tez by sie Toba zainteresowal..

> uważasz ;-))) ? A tak poważnie - to wystarczy na dzisiaj już tych bzdur.

Na pewnym poziomie gotowki to bzdury i bank ci nic nie zrobi. Ale jak
zrobisz kilkadzisiat tys. zl oszukanego uznania na debetowke to spodziewaj
sie pisma wzywajacego do pokrycia strat banku i sprawy w sadzie...

D.