eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiZwrot na karte w realu (Szczecin), oczywiscie na inna niz przy zakupie :)Re: Zwrot na karte w realu (Szczecin), oczywiscie na inna niz przy zakupie :)
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: "Robert Tomasik - praca" <r...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: Re: Zwrot na karte w realu (Szczecin), oczywiscie na inna niz przy zakupie
    :)
    Date: Sat, 19 Jun 2004 08:44:23 +0200
    Organization: news.onet.pl
    Lines: 86
    Sender: r...@p...onet.pl@pd147.nowysacz.sdi.tpnet.pl
    Message-ID: <cb0nbs$c6a$1@news.onet.pl>
    References: <v...@4...com> <ca93id$45n$1@news.onet.pl>
    <ca96f1$hr7$1@news.onet.pl> <ca9rp5$cpt$2@news.onet.pl>
    <m...@d...pm.waw.pl> <cac7g4$cjd$2@news.onet.pl>
    <m...@d...pm.waw.pl> <cafhe7$36$2@news.onet.pl>
    <m...@d...pm.waw.pl> <cast8d$c8$9@news.onet.pl>
    <m...@d...pm.waw.pl>
    NNTP-Posting-Host: pd147.nowysacz.sdi.tpnet.pl
    X-Trace: news.onet.pl 1087627452 12490 213.25.222.147 (19 Jun 2004 06:44:12 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 19 Jun 2004 06:44:12 GMT
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1409
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1409
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:304802
    [ ukryj nagłówki ]

    Użytkownik "Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:m3pt7wder0.fsf@defiant.pm.waw.pl...

    > Zastrzezenie = w sensie np. VISA, czyli numer karty trafia do stoplist,
    > bank nie odpowiada za zadne transakcje itd.
    > Usuniecie z systemu banku - VISA itp. nie musi o tym nic wiedziec.
    > Skutki sie nieco różnią.

    W jakim stopniu od strony realizacji transakcji? Bo wydaje mi się, że skutek
    za każdym razem będzie jednakowy, czyli transakcja nie dojdzie do skutku.
    Może ewentualnie inny kod zostanie wysłany do terminala. Karta zostanie
    zatrzymana. Ale tak, czy tak transakcji dokonać się nie powinno dać, o ile
    będzie autoryzowana.
    >
    > Nie wydaje mi sie. W takim przypadku, przy zaplacie np. przelewem,
    > wierzyciel moglby domagac sie pokrycia przez dluznika prowizji od
    > wyplaty gotowki z konta.

    Powyższe unormowanie jest faktem i wynika z kodeksu cywilnego. Natomiast
    prowizji od wypłaty domagać się nie może, bo dłużnik nie zlecał tej
    operacji. W końcu może zamiast wypłacać, to je przelać.
    >
    > Koszty zaplaty lezace po stronie dluznika (dostarczenia gotowki, jesli
    > placi sie gotowka, albo np. przelewu) ponosi dluznik. Koszty akceptacji
    > kart sa po stronie wierzyciela, dokladnie tak samo jak koszty prowadzenia
    > jego kont bankowych oraz prowizje przy wyplacie z nich gotówki.

    Z czego niby ma wynikać to, że koszt akceptacji ma być po stronie
    wierzyciela? To znaczy wynika to z umowy z akceptantem i jest to wolność
    zawierania umów. Gdyby nie umowy, to moim zdaniem koszt transakcji powinien
    pokryć klient. No tak mi się przynajmniej wydaje na zdrowy rozsądek.
    >
    > > W wypadku realizacji transakcji
    > > kartą drogą pewnych umów dzieje się tak, że sklep ma sobie ów koszt
    > > wliczyć w cenę, ale tego nie ujawniać.
    >
    > Dlaczego mialby nie moc tego ujawniac? Nie moze tylko zwiekszac ceny
    > przy zaplacie karta.

    Ja odnoszę wrażenie, że to taki trik reklamowy pozwalający na
    upowszechnienie karty. Gdyby każdy miał świadomość, że kilkadziesiąt złotych
    w miesiącu kosztuje go używanie karty, to mogł by spaść popyt na te usługi.
    A tak, to tych kosztów niby nie ma. Poodobnie, jak kredyty bez odsetek i
    prowizji na zakupy w sklepach.
    >
    > > Takie drobne oszustewko w obliczu
    > > prawa, by mniej zorientowany użytkownik karty myślał, że to wszystko
    > > działa bezpłatnie - co oczywiście prawdą do końca nie jest.
    >
    > Nie ma tu jednak oszustwa. Jasne jest ze prowadzenie sprzedazy wiaze
    > sie z kosztami, ale one bezposrednio maja obciazac sprzedawce (te
    > lezace po jego stronie), a nie kupujacego.
    >
    > Gdyby bylo inaczej, to sprzedawca moglby dazyc (np. po podpisaniu umowy)
    > do maksymalizacji tych kosztow (uzyskujac np. prowizje od acquirera),
    > a klient musialby za to zapłacić.

    Windować w nieskończoność tych kosztów tak za bardzo nie można, bo klient
    pójdzie tam, gdzie taniej. Natomiast zwróć uwagę na to, że koszty sprzedaży
    tylko pozornie obciążają sprzedawcę. No przecież tak naprawdę za to zapłaci
    klient. Pisząc o "oszustewku" chciałem właśnie zasygnalizować, że to nie
    oszustwo w tym negatywnym znaczeniu tego słowa. Po prostu takie drobne
    przymydlenie oczu. I oczywiście do nikogo nie mam o to pretensji. Po prostu
    zauważam fakt i tyle.

    Przecież nie można mieć pretensji do właściciela sklepu, że mnie oszukuje i
    sprzedaje mi chleb drożej, niż za niego zapłacił w piekarni. Choć
    oczywiście, jakbym poszedł do piekarni, to bym pewnie go taniej kupił. więc
    można by próbować dowodzić, że sklepowy wykorzystał moją nieświadomość w tym
    temacie i doprowadził mnie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Ale to
    jest bez sensu.
    >
    > > Powinien, bo tak naprawdę na cenę sprzedaży
    > > składały się dwie kwoty.
    >
    > Nie, na cene sprzedazy skladalo sie duzo wiecej czynnikow, z ktorych
    > wszystkie sa niezalezne od klienta.

    Nie, no oczywiście masz rację. To tak, jak z ciep łą wodą, która skłąda się
    z wody i podgrzania. Ale moja propozycja rozbicia ceny akurat na te dwa
    skłądniki wynika z faktu, że o ile cena produktu jest niezale zna od klienta
    (po prostu za tyle chcę rzecz sprzedać), o tyle na to, czy przyniesie
    gotówkę, czy zapłaci kartą wpływ moim zdaniem jak najbardziej ma. I w żaden
    sposób okolicznością od klienta niezależną tego nazwać się nie da.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1