On Thu, 28 Jul 2022 14:32:24 +0200, Piotr Gałka wrote:
> W dniu 2022-07-27 o 13:58, Dawid Rutkowski pisze:
>> Dostarczyłeś co chcieli, a i tak nie dali?
>> Napisz, co to za łobuzy.
>
> Nie pamiętam jaki to bank (na pewno nigdy w nim konta nie miałem).
> Mniej więcej wiem, gdzie to było, ale tam się ostatnio pozmieniało i już
> go tam chyba nie ma.
>
> Była jakaś oferta z wisienkami o której może nawet Ty tu pisałeś i
> stwierdziłem - dobra spróbuję - raz kozie śmierć.
> Przesiedziałem u nich ze 40 minut (kolejka i potem rozmowa).
> I potem poszedłem jeszcze raz z tymi dodatkowymi papierami, o których
> wystawienie musiałem jeszcze zawracać głowę koledze.
>
> Już nie pamiętam, czy na koniec powiedzieli nie bo nie, czy zażyczyli
> sobie jeszcze czegoś przekraczając moją granicę cierpliwości.

Moze jednak postaraj sie kiedys jakaś KK wyrobic ... zobaczymy, czy
sie historia do oceny liczy :-)

>>> Lepiej by było na cały etat i zgodnie z prawdą jako konstruktor. I
>>> następnie koszty tego etatu jako prace rozwojowe wliczyć 3x w koszty.
>>> Na pewno coś by im się nie zgadzało.

Ale nie wiem czy tak moze na etacie we wlasnej sp.j. byc.

> Kiedyś byliśmy spółką cywilną 2 braci. Jak chcieliśmy dołączyć 3-go
> wspólnika (okolice 1992) to się okazało, że się nie da.

Dlaczego nie? O ile pamietam to sie robilo bez problemow.
Pare razy tak zmienialismy wspolnikow - jeden dochodzil,
potem jeden odchodzi.
Problem byl, jak przedostatni wspolnik odchodzil,
bo co to za s.c. z jedną osobą.

Nie wiem, czy sie potem nie zmienilo, bo skoro traktuja wspolnikow
jako osoby prowadzące DG, to moze podatkowo juz na jedno wychodzi.

> Założyliśmy więc
> drugą spółkę cywilną, o tej samej nazwie, tym razem 3 wspólników. W
> ciągu roku ta nowa kupiła wszystko od tej starej i starą zamknęliśmy.

O ile pamietam, to s.c. nazwa spolki byla mniej istotna, liczyly sie
nazwiska wspolnikow. Jak dopisalicie trzeciego na koncu ... to grozily
pomylki w US :-)
Choc zaraz zaczeli NIPem sie poslugiwac.

J.