On 3 Gru, 23:49, "MK" <m...@i...pl> wrote:

> wiekszosc osob bardzo luzno podchodzi do obowiazku meldunkowego, ale czy to
> oznacza, ze w ogole nalezy ignorowac istnienie takiego prawa?
>
> MK

Nie mowie o ignorowaniu tego prawa tylko o jego pewnym bezsensie.
Prawo to uchwalono w jednym konkretnym celu - gdy otworzono "rynek"
banki spoldzielcze przekredytowaly sie [wiele z nich zostalo po prostu
wydymanych przez cwaniakow] i nie majac know-how w zakresie ryzyka
kredytowego/windykacji banki padaly jeden za drugim.

Jednak w dobie internetu, kart platniczych, bankomatow i na dzien
przed likwidacja obowiazku meldunkowego taki "zakaz" jest po prostu
pustym zapisem, ktorego nie da sie egzekfowac.

Lepszym rozwiazaniem jest "kaganiec" produktowy. Bank z Pacanowa niech
sobie zaklada ror'y i wydaje debetowki ludziom w calym kraju Czemu
nie? Niech tylko nadzor i zrzeszenia pilnuja kredytow. Bazujac na
roznych wspolczynnikach [kapital wlasny,wspolczynnik wyplacalnosci
statystyki kredytow itp] mozna poszczegolnym bankom pozwalac na
kredyty niezabezpieczone, limity w ror, kk itp.itd. Targetem banku
powinni byc ich czlonkowie oraz rolnicy i msp w rejonie funkcjonowania
banku [jego oddzialow], poziej zwykli ki np. pracujacy w obszarze
dzialania banku itp.

BS taka ma role, ze powinien kredytowac glownie rolnikow i msp w
regionie zeby ten region wspierac. Ale nie rozumiem czemu taki BS ma
nie oferowac ror np. wszystkim w kraju tak zeby sie promowac, zbierac
osady i np. zeby dzieci rolnikow i msp z regionu jak wyjada na studia
mialy swoj ror:)