> Jak rozumiem, obelkowane sa zyski z lokat bankowych.
> Nagrody _wylosowane_ przez klientow bankow chyba nie sa.
Są nie stety jak wszystkie nagrody poza Lotto i zdrapkami PFON.
> Banki, jak wiadomo,  losuja wycieczki, plecaki, pierdulki rozmaite.
Samochody, komputery, mieszkania, domy, miliony ... no same duperele
> A gdyby tak, zrobic nastepujaca loterie:
> "Kazda zlotowka wplacona do naszego banku bierze udzial w comiesiecznym
> losowaniu nastepnej zlotowki"
Jest taka ustawa o zakładach wzajmenych i grach losowych. Zdaje się że to nie
byłoby zgodne.
> I odpowiednio, w umowie, zagwarantowac szanse na  wygranie tej nastepnej
> zlotowki.
Szanse? to ja nie wchodze, szanse mam też grając na giełdzie. I "chyba" nieco
większe niż szczeście.
> Losowanie by sie co miesiac odbywalo, jak najbardziej. Uczciwie. Komputery
> to szybko zalatwiaja.
> Przy kilkutysiecznym wkladzie, co miesiac wygrywalo by sie tyle samo, z
> dokladnoscia do kilku zlotych.
Niestety u nas obowiązuje podatek od wygranych z konkursów i gier losowych 7-
10%..... Ale zawsze lepsze niższe podatki.
> ;-)
:-) gdyby to było takie proste to już by to robili co i raz banki robią jakieś
konkursy a to PKO z alfą romeo, a to fortis z Jaguarem
Zresztą był taki Invest Bank który wraz z PTS prowadził loterię wśród lokat
dolarowych (tak z 7 lat temu) wesoło było.
Pozdrawiam
Yorge

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl