> > Póki co niestety ma go mniejszość banków. Poza tym tutaj też nie
> > ma gwarancji natychmiastowości - od razu jedynie pójdzie polecenie
> > przelewu,
>
> Ty piszesz o Blue Media, ja o Express Elixir. W tym drugim realizacja jest
> natychmiastowa i idzie KIRem.

To sobie doczytaj, co o express elixir pisze KIR i zastanów się, dlaczego używają tam
wyrażeń typu: "Po zaakceptowaniu transakcji pieniądze trafią do odbiorcy _nawet_ w
kilka sekund", "_większość_ transakcji realizowana jest w czasie kilku sekund".

To nie jest żadna "nowa technologia" tylko KIR zerżnął pomysł z bluemedia.
Zoptymalizowano to jedynie w ten sposób, że np. alior nie musi mieć konta w każdym z
banków biorących udział w express elixir, a jedynie rachunek powierniczy w NBP.
Ale pieniądze na tym rachunku też się mogą skończyć i wtedy nie będzie już to kilka
sekund.

Tak że nie zaprzeczam, że _zwykle_ działa to w kilka sekund - ale gwarancji na to
nikt nie daje.

> >> Albo płatności kartą bezpośrednio. No błagam, gdzie kupujesz coś za > 10k,
> >> to chyba można oczekiwać poziomu obsługi lepszego niż babcia na bazarze.
> > Hmmm, właśnie za takie duże zakupy nie jest łatwo kartą zapłacić. Po obniżeniu
> > ustawowym IF jest zapewne lepiej, ale jeszcze 2-3 lata temu można było zapomnieć
> > o zapłacie kartą np. za nowy samochód albo kuchnię na wymiar (chyba że w ikei),
> > nie mówiąc np. o mieszkaniu u dewelopera ;>
>
> Ale jakoś przelewem takie rzeczy się spokojnie reguluje.
> A nie że przychodzisz z walizką gotówki :)

Przelew to przelew, a karta to karta.
Karta jest "natychmiastowa", przelew nie.
Do zapłaty kartą wystarczy terminal, do zrobienia przelewu trzeba mieć komputer (może
być w formie telefonu).
Więc zwykle kończy się to w ten sposób, że na giełdzie grata kupujesz za gotówkę -
niekoniecznie walizkę, 10k to raptem 20 500-złotówek czy też 50 dwusetek, a od biedy
100 Jagiełłów (już dawno, dawno temu, gdy jeszcze jeździłem sobie po PL pociągami,
PKP wprowadziło system rezerwacji biletów przez mail - drukowało się mail zwrotny i
pokazywało konduktorowi w pociągu, pozwalało to oszczędzić 5zł za kupno biletu w
pociągu no i w ogóle pozwalało na jazdę bez uprzedniego kupienia biletu pociągiem z
całkowitą rezerwacją miejsc - szkopuł był tylko w tym, że bilety kosztowały tak
60-80zł, więc prawie każdy płacił stówką i kierpocie kiedyś widziałem z naprawdę
niezłym plikiem stówek - może nie takim, jak sam płaciłem za podłogę w leroy-merlin,
żeby zrobić na złość db - bo tą gotówkę wyjąłem w bankomacie pięć minut przed
płaceniem - ale niezłym) - mieści się to w kieszeń (niech będzie, że w taką, w którą
wchodzi tablet 7" - moje spodnie takie mają ;).

> Między przedsiębiorcami > 15k musi być realizowane przelewem od początku
> tego roku i jakoś świat się od tego nie skończył.

To chyba żadna nowość, jedynie próg obniżyli - do tej pory było chyba 60k?
A jak ktoś chce, to obejdzie - można przecież wystawić kilka faktur poniżej 15k,
"rozbijając" usługę.