eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankibogaćcie się! Kołodko radzi jak!Re: bogaćcie się! Kołodko radzi jak!
  • Data: 2003-01-16 02:54:24
    Temat: Re: bogaćcie się! Kołodko radzi jak!
    Od: Krzysztof Halasa <k...@d...pm.waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Nicek <n...@g...pl> writes:

    > Nie będę się spierał co do tego, że wysokie podatki oraz utrudnienia
    > biurokratyczne wpływają hamująco na gospodarkę. To drugie szczególnie na
    > małe firmy. Jednak przypisywanie całego zła świata podatkom jest
    > naciąganiem.

    Dlatego tez podalem 3 glowne powody :-)

    > Zgoda. Nie jest to jednak żaden argument przeciw temu, że drogi złoty
    > wpływa niekorzystnie na polski eksport.

    Z tym, ze to nie ja mam szukac argumentow przeciw, a Ty za.

    > Mylisz pojęcia.
    > 1. Jak był regulowany kurs pieniądza argentyńskiego? Odp - sztucznie. I
    > był sztucznie utrzymywany na wysokim poziomie.

    To bez znaczenia.

    > 2. Do czego doprowadził sztucznie zawyżony kurs waluty argentyńskiej?
    > Odp - do załamania eksportu, wzrostu zadłużenia.

    Skad wiesz, ze akurat to bylo powodem? A nie nadmierna konsumpcja panstwa,
    oparta na zwiekszajacym sie zadluzeniu (podobnie jak u nas zreszta, tylko
    skala inna)?
    (Tzn. oczywiscie glownym powodem byly wlasnie owe pozyczki).

    > A więc dewaluacja była tylko symptomem kryzysu, którego przyczyny
    > leżały głębiej - niekorzytny bilans handlu zagranicznego i zadłużenie.

    Zadluzenie - ale czyje? Panstwa. Jak sie to ma do sztucznego kursu?
    Bo to, ze dewaluacja - okradajac ludzi - sciagnela duzo pieniadza
    z rynku, to oczywiscie prawda.

    > > Pamietam, ze jedyna "umiejetnoscia" finansowa rzadow <89 r. bylo ciagle
    > > podnoszenie cen (podatkow w takim sensie jak teraz wtedy nie bylo).
    > > Niestety jedyna "umiejetnoscia" finansowa rzadow od wczesnych lat 90,
    > > a zwlaszcza rzadow SLD jest podnoszenie podatkow - bo cen juz nie moga
    > > podnosic (wiekszosci, te ktore moga podnosza).
    >
    > Proponuję pozostać przy kwestiach ekenomicznych. Wnikanie w politykę nic
    > nam nie da w tej dyskusji.

    Alez to jest ekonomia. Polityka na tyle, na ile jest niezbedna.

    > > Niestety jesli tak dalej pojdzie, to deficyt handlowy bedzie sie zwiekszal
    > > - bo o ile od VATu ucieczki nie ma, i Polacy beda go musieli (w Polsce)
    > > placic, o tyle wszelka produkcja przeniesie sie za granice, bo tam wszelkie
    > > inne podatki i utrudnienia sa mniejsze. Kursy walut maja na to minimalny
    > > wplyw -
    >
    > Oryginalna teza. Uważasz, że jeżeli sprzedajesz coś za mniej, czy
    > więcej, to ma znaczenie minimalne? Zapytaj kogoś, kto ma firmę, która
    > produkuje na eksport.

    A pomysl... z czego produkujesz? Jedyny w miare niezalezny od kursow
    walut koszt to robocizna (tez nie do konca, ale przynajmniej troche).
    Wiekszosc innych kosztow przelicza sie liniowo z walut wymienialnych,
    a niektore drozeja nawet bardziej przy gwaltownej dewaluacji niz
    te waluty (tak jak przy wzroscie w lecie rok+ temu).

    Naturalnie, zalezy to od profilu produkcji.

    > Kto mówi o sztucznej dewaluacji?

    Np. rzad.

    > Nie mówiąc już o tym, że obecnie mamy raczej sztucznie zawyżony kurs
    > złotego (a, że względu m.in. na atrakcyjność obligacji państwowych to
    > też fakt, ale to nie jedyna przyczyna - np. bardzo wysokie stopy
    > procentowe przy inflacji bliskiej 0). A więc należy mówić raczej o
    > urealnieniu kursu złotego.

    To zalezy od tego, do czego porownywac. Po szybkim zmniejszeniu stop
    procentowych mialbys spora dewaluacje, bo ryzyko zwiazane ze zlotowka
    jest duzo wieksze niz z np. z euro (porownaj np. peso argentynskie).
    Atrakcyjnosc obligacji panstwowych - dokladnie tak samo. Tak wiec
    nie mozna tu mowic o zbyt duzych stopach - one sa wspolmierne do ryzyka.

    Jesli spojrzysz na relacje zarobkow pracownikow, to kurs zlotego jest
    mocno zanizony (gdzie za kilkaset dolarow miesiecznie znajdziesz
    doswiadczonych pracownikow po studiach)?
    Kurs zlotego jest sensowny, jesli porownasz ceny towarow (z tym, ze
    tak bedzie niezaleznie od ew. wahan kursow - po prostu nastapi korekta
    cen).

    > Niech kupią dolary jak mówi Kołodko, to się wzbogacą.

    Albo i nie, jesli dewaluacji nie bedze.
    Ale ludzie nie chca sie wzbogacic, bo wiedza, ze nie sa raczej w stanie.
    Chca za to nie stracic.

    > A przede wszystkim mocno powiedziane tylko nie na temat.

    Jak to nie na temat?

    > Ogólnie jeżeli proponujesz utrzymywanie sztucznie zawyżonego kursu
    > złotego, to proponujesz tym ludziom, "życie na kredyt", które może się
    > zakończyć podobnie jak w Argentynie.

    Sugeruje zapoznanie sie z tym, co sie tam dzialo i dlaczego.
    Tak jak pisalem, kurs nie jest sztucznie zawyzony.

    > Dokładnie o tym mówię. Dopóki złoty polski jest silny nie opłaca się tu
    > produkować i efekt jest +/- taki jak piszesz.

    Problem w tym, ze to nie wina kursu.

    No chyba ze myslisz, ze daloby sie np. zdewaluowac zlotowke, a place
    i zwlaszcza ceny pozostalyby bez zmian. Dodaj do tego wejscie do UE
    i otwarcie rynkow np. pracy.
    Ale takiej mozliwosci nie ma.

    > Ponieważ złotówka jest
    > droga nie opłaca się tu produkować, więc ludzie tracą pracę, coraz mniej
    > rzeczy jest robionych w kraju, więc się je importuje, ponieważ coraz
    > mniej ludzi ma pracę więc trzeba podwyższać podatki, aby jakoś wycisnąć
    > kasę na zasiłki i ubezpieczenia dla bezrobotnych... Ponieważ
    > coraz więcej się importuje, pogarsza się bilans handlu zagranicznego,
    > wzrasta zadłużenie, trzeba podwyższyć podatki...

    Moze zamiast bezmyslnie podwyzszac podatki, nalezaloby zastanowic sie:
    skoro podwyzszanie podatkow powoduje spadek produkcji, to moze
    zadzialalby proces odwrotny?

    Tyle, ze obnizke podatkow budzet odczulby natychmiast, zas korzysci
    z tego dopiero po jakims czasie. I odwrotnie, podwyzka podatkow jest
    w rzadowej kasie od razu, a spadek wplywow jest wolniejszy.
    --
    Krzysztof Halasa
    Network Administrator

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1