eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiRe: dbNET - gdzie haczyki?Re: dbNET - gdzie haczyki?
  • Data: 2011-10-18 23:12:34
    Temat: Re: dbNET - gdzie haczyki?
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Bydlę" j7ki6q$dqi$...@c...axelspringer.pl

    >> Największą zbrodnią jest zdradzić przyjaciela. - nie ma niejasności.

    > Zgoda.

    'zbrodnia' (czy w lm. mnogiej 'zbrodnie') to słowo określający jakiś zbiór

    jednym (na dodatek szczególnym -- jakoś największym) z elementów tego
    zbioru jest coś, co ukrywa się pod pojęciem 'zdrada'

    tym elementem nie może być 'zdradzić', bo 'zdradzić' nie pasuje do
    natury tych elementów

    zbiór piór strusich zawierać może różne pióra strusie,
    ale nie może zawierać piór gęsich czy gołębich

    >> Największą zbrodnią jest zdrada przyjaciela. - nie wiadomo, co znaczy ta "jego
    zdrada".

    > Sam napisałeś (podświadomie), że jego zdrada, a nie zdradzenie go. Bo tu też nie ma
    niejasności - gdy to my mamy zdradzić, a nie
    > ktoś nas, używamy innej konstrukcji.
    > (choć zgadzam się, że teoretycznie można grać na niewiedzę kto kogo)

    Dokładnie -- skoro można użyć dwóch konstrukcji, należy użyć tej, która jest
    zrozumiała.

    Największą zbrodnią jest zdradzenie przyjaciela.

    Przed ostatecznym zbudowaniem zdania należy przemyśleć wiele wariantów,
    postawić się w roli odbiorcy (który nie zna przekazywanej mu myśli)
    i wybrać wariant najmniej kontrowersyjny, chyba że celem wypowiedzenia
    zdania jest przekaz niejednoznaczny -- na przykład żart bądź przykład
    złego użycia daru, jakim jest język...

    > Największą zbrodnią jest zaznać zdrady ze strony przyjaciela.
    > Największą zbrodnią jest zdradzić przyjaciela.
    > Największym błędem jest przypisywać zdradę przyjacielowi - albo nie zdradził, albo
    nie był przyjacielem.

    [jednym z błędów jest mylenie przyjaciół ze ścierwami -- przyjaciół
    ratujemy z każdej opresji, która ich spotka czy nawiedzi, ścierwa
    zaś zostawiamy hienom na podwieczorek -- nie należy znęcać się nad
    głodnymi zwierzętami]

    Antoni Maj -- mój nauczyciel języka polskiego z czasu, gdy uczono
    mnie w ogólniaku... Tenże Maj nakazał nam wpisywanie jakiegoś motta
    na początku zeszytu. Oto motto wybrane przeze mnie:

    Chodzi mi o to, aby język giętki
    Powiedział wszystko, co pomyśli głowa:
    A czasem był jak piorun jasny, prędki,
    A czasem smutny jako pieśń stepowa,
    A czasem jako skarga nimfy wiotki,
    A czasem piękny jak aniołów mowa...

    Czy jakoś podobnie. Z Adasiem Krętowskim uskuteczniałem dosyć
    dokładne wypowiadanie się -- innych chyba męczyłem... Wielu
    nie interesowało się tym, co mam do powiedzenia, a z wieloma
    rozumiałem się i bez słów. :)

    Gdy Maj mnie przepytywał pod tablicą, Adaś ,,robił'' za tłumacza
    i pośrednika, bo Majowi dałem PLONKa. :) Adaś siedział na pierwszej
    ławce, więc tłumaczenie takie nie było trudnym zadaniem od strony
    techniczniej. ;)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1