eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankidobicie frankowcówRe: dobicie frankowców
  • Data: 2015-01-23 19:59:44
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Alf/red/ f...@u...waw.pl ...

    >> Ja mówie, ze to powinna być decyzja pod tytułem: rozumiemy
    >> konsekwencje i podejmujemy decyzje.
    >
    > Przedsiębiorcy też rozumieją konsekwencje (chyba), a jednak kupują
    > pługi do śniegu, sól, i startują w przetargach. Stacje benzynowe
    > kupują zapasy paliwa arktycznego (opcje na zakup) i plakaty reklamowe.
    > A tu kupa: śniegu nie ma, mrozu nie ma, zarobku nie ma. Ale zawsze
    > był!!!
    >
    Ale skoro rozumieją konsekwencje i podejmuja decyzje to jest cos
    normalnego.
    Gorzej jakby im ktos wmówił, ze maja kupować maszyny bo zarobioa czy bedzie
    snieg czy nie a potem okazałoby sie cos innego.

    Ale z przedsiebiorcami, jakby to Andrzej L powiedział, argument z dupy -
    oni sa troche bardziej swiadomym uczestnikiem rynku.

    > Babcia patrzy: wszyscy idą prosto po lodzie, sąsiadka spod trójki też.
    > Doszli, toż to kilka kroków. Mam iść naokoło? Kawał drogi! Spóźnię
    > się. Nie iść do kościoła nie można. No to idzie.
    >
    Wie co ryzykuje.

    > Nadal nie rozumiesz tych, co wzięli? Przy czym nie mówię o roku 2009
    > kiedy już może było słychać trzeszczenie lodu pod stopami - ja
    > osobiście wziąłem kredyt w 2003, kiedy sorki, ale największy wróżbita
    > nie przewidywał przebicia ponad dwa razy. Tutaj w innych wątkach
    > pokazywano sposób rozumowania: "kurs nie wzrośnie mocno, chyba że
    > będzie wojna". No w pewnym sensie jest... no ale, przepraszm że się
    > powtarzam, nie można żyć normalnie zakładając że będzie wojna, spadnie
    > kometa, upadnie bank centralny czy coś, bo wtedy nie warto nic.
    >
    >
    > PS nie skarżę się na mój kredyt i nie krzyczę o pomoc, ale też nie
    > podoba mi się mówienie, że byłem głupi. Co najwyżej przegapiłem w
    > 2008, że wtedy nie przewalutowałem. Chociaż też niekoniecznie...

    A dlaczego miałbys krzyczec skoro nie czujesz sie oszukany?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1