Robert.I napisał(a):
> vaino (news:6cd8.000001a0.44b8015f@newsgate.onet.pl)
> Napisał(a):
>> czesto spotykam sie z tym, ze sprzedawca zastrzega sobie doliczenie 2.5
>> - 3% w przypadku platnosci karta. niektorzy sciemniaja, ze jest to
>> jakas 'oplata za zabezpieczenie transakcji karta', inni wprost mowia,
>> ze przerzucaja prowizje na klienta.
>> czy takie dzialanie jest OK? z punktu widzenia prawa oraz umow, ktore
>> zawieraja z agentami rozliczeniowymi?
>> pamietam, ze dobre pare lat temu agenci rozliczeniowi twierdzili, ze w
>> takich przypadkach rozwiazuja umowy
>
> Działanie bezprawne. Ale wiem że obchodzone... Po prostu, jeśli napiszą, że
> przy płatności gotówką masz bonus 1%, to już będzie ok.

Nie nazywałbym tego bezprawiem - prawo do umów kupna sprzedaży nie
powinno wtrącać się na takim etapie.

Sprzedawca, który przy wyciągnięciu karty mówi, że należy się coś ekstra
- to zwykły, pardon, chuj - chociaż lewackie prawo go nie karze.

Natomiast sprzedawca, który obniża cenę przy płatności gotówką - jest
OK, bo płaci się mniej, niż myślało, że zapłaci w chwili podejmowania
decyzji o zakupie.

To opcja uczciwa - inne opcje różne taktyki salami, "optyki" z Brooklynu
- to szwilndle, choć formalnie legalne.

Pzdr: Witek