"jst" <l...@W...pl> writes:

> Niby tak, ale w przypadku KK trzeba odrobinę praktyczności i dyscypliny -
> np. pilnować trzeba terminów spłaty. Poza tym starsi ludzie, dla których
> masło było zawsze marki "masło" nie są przyzwyczajeni do tak agresywnego
> marketigu jaki niektóre firmy robią - w tym banki.

Coz, nie ma rzeczy dla kazdego. Splaty w wielu bankach mozna ustawic,
np. 100% w ostatnim dniu GP. Splaci sie mniej tylko wtedy, gdy nie
bedzie odpowiednich srodkow na koncie biezacym.

> Ostatnio w Wyborczej przeczytałem w jakims artykule ciekawą tezę, że usługi
> bankowe w Polsce są takie drogie bo klienci sa zbyt mało mobilni: nie chce
> się im zmieniać banków bo to dodatkowy wysiłek, szczególnie jesli ma się
> jakies kredyty itp. Zgadzam się z tą tezą.

Oczywiscie. Aczkolwiek mam wrazenie ze najmniej mobilni sa ludzie,
ktorzy prawie nie korzystaja z zadnych produktow (oprocz rachunku
biezacego (RORu), na ktory wplywa pensja/emerytura/itp).
Nie zebym byl jakos specjalnie zdziwiony.
--
Krzysztof Halasa