Nastał nam piękny 2 lipiec 2005 roku,
kiedy to Markus Sprungk posłał(a) w świat wiadomość
<news:dje61i8pzk5o.16bf07yyex8q1.dlg@40tude.net>

>> Bank, to jest bank, nie słup ogłoszeniowy Jarmarku.
> To w jaki sposób Bank ma informować o swojej ofercie? Pocztą pantoflową?
> Przecież to bank_internetowy!

Jaki bank, taka oferta. Olejki do opalania, zegarki, może i Viagra sie
znajdzie w ofercie?

>> Na dziś, tuż pod polami logowania: "Na lato: pięknie i zmysłowo - sprawdź
>> oferty specjalne w mSZOPIE!"
> No reklama po prostu zwala z nóg. Jest jej tak dużo, że *zdecydowanie*
> przesłania okno logowania :>

> Marudzisz chłopie i tyle

Panie Wszystkowiedzący, marnujesz się w tym swoim małym biznesie
komputerowym zamiast doradzać potentatom bankowym na temat preferencji
klientów. Zaproponuj doradztwo Śląskiemu (masz najbliżej), bo na
Mickiewicza duży w ich siedzibie hol się marnuje. Niech zaproszą tych
handlarzy koczujących tuz obok, a powstanie nowa "piękna i zmysłowa
oferta".

Rewolucja w bankowości: w okienku kasowym wpłacisz gotówkę i kupisz
maszynki do golenia.

--
_________________________________________________

Jestem tu, by wrzasnąć: Ku-ku-ry-ku!,
a czy słońce wzejdzie, to już nie moja broszka...
_________________________________________________