> > Widzę, że świetnie się sam ze sobą dogadujesz. Tworzysz własną wersję a
> > następnie z całą konsekwecją ją popierasz. To jeszcze odpowiedz na własne
> > pytanie jaka to była instytucja. :D
> Ale Twoja wersja się po prostu kupy nie trzyma.

Hehe. Zapytałbym w którym miejscu, ale daruję, bo będzie flejm na sto fajerek.


> Oczywiście, nie musisz
> nam nic wyjaśniać.
> Ale ja Cię nie muszę czytać.

Zgadza się. Tym razem masz pełną rację.


mi

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl