eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankifindusze inwestycyjne XELION ???Re: findusze inwestycyjne XELION ???
  • Data: 2004-04-06 17:28:22
    Temat: Re: findusze inwestycyjne XELION ???
    Od: "hania" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Ooooo! Tak. Ja mialam kontakt z kims, kto mial kontakt z Xelionem.
    Pare slow o slawetnym Xelionie:
    Z opowiesci klienta: "Chcialem byc klientem...z trudem umowilem sie na
    spotkanie. Tam dowiedzialem sie takich kosmicznych bzdur, jakich nie wymyslilaby
    Pani Krysia z okienka w najwiekszym przyplywie fantazji. A co dalej?
    Kredyt hipoteczny. OK Procenty jak się patrzy. 5,55% Tylko ptrzez dwa lata, ale
    zawsze . Pozniej nie wiadomo. NIkt nie wie. :-)))
    Musialbym stracic kilka godzin na opisywanie tego co przezylem i co przeszedlem,
    aby w koncu dopuszczono moj wniosek do szanownej oceny. I co? (dodam , ze moje
    dochody 8.500 brutto plus zona 6.000) Pstro. Myslicie , ze dostalem? Czekalem na
    decyzje 3 tygodnie. Mimo, ze reklamuja sie - decyzja w 2 dni!!!!. Dodam, ze moj
    kredyt Xelion rozpatrywalo PEKAO SA (?????). Mam tam konto 2 lata. Ale kazali mi
    isc do Xeliona. Czemu nie dostalem. NIe wiem. NIkt nie wie. Natomiast moje
    koszty poniesione przed decyzja to kilkaset zlotych. Musialem zalozyc konto
    (Xelion), wziac opinie z innych bankow, zalatwic jeszcze pare innych rzeczy....
    nie liczac pozniejszych kosztow samego kredytu (O ZGROZO!!!!!) i mojego czasu.
    Przepadlo mi mieszkanie. Cale szczescie nie przepadla mi kwota zaliczki, ktora
    wplacilem developerowi. ( Najlepsze będzie na koncu)
    Najbardziej wkurza mnie to, ze dopoki nie zaloze konta w Xelionie, to nikt nie
    przyjmie ode mnie nawet jednego papierka. Myslicie , ze tylko mnie spotkala taka
    przygoda z Xelionem? Nic bardziej mylnego. Poczytajcie prase..internet itp.
    A co dalej? Poszedlem do swojego banku. W Pekao SA ten sam system przepuscil
    mnie i dostalem kredyt. W dwa dni mialem podpisane dokumenty. Dwa-trzy tygodnie
    i wlasne mieszkanie.
    Gdyby nie kiepska obsluga, gdyby nie napadanie na klienta juz w drzwiach
    oddzialu, gdyby nie nastawienie na kase ...byloby inaczej.
    Kilka dni temu w Raiffeisen Banku spotkalem pracownika....Xeliona.
    Kobietka prawie plakala. Nie placa, nie szanuja, nawzajem donosza na siebie,
    wyrywaja sobie kliantow, dyrekcja klamie. Malo tego?
    Dla prasy mowi sie o wysokich obrotach o duzej ilosci doradcow. Ja nie wiem jak
    jest na prawde, ale powiedziano mi, ze 150 doradcow (tak podaja) pracuje
    kilkunastu, a z 1500 klientow (tak mowia) jest moze 300-350. Lacznie z tymi
    ktorzy zalozyli kiedys konto i nic tam sie nie dzieje.ALE DORADCY!!!! hehehehe
    A kredyty hipoteczne : kilkanascie sztuk!!!!
    Ubezpieczenia na zycie - kilkanascie sztuk. Tak mowia w CU.
    Jedynie fundusze sie sprzedaja. Gorzej z zaplata dla doradcow. Rotacja
    zatrudnienia 70% to niezla liczba nie? Mowi sie - chcesz nauczyc sie
    kombinowania, klamania i przezycia za 1000 zlotych miesiecznie z cala
    kilkuosobowa rodzina-IDZ DO XELIONA!!!!!. Ja wiem jedno - wtopili na calego.
    Bank Pekao Sa bedzie dalej tym samym bankiem. Bez względu na to, czy bedzie to
    robil przez Xeliona, czy nie.
    Popularny "Byczek" moze sie tylko o jedno modlic - aby Xelion nie zapaskudził mu
    do konca tego co juz i tak smierdzi."
    To slowa pewnego gentlemana , ktory sprawdzil i przekonal sie co to jest Xelion.
    I co wy na to optymisci???????? :-)))))))
    Ja sama nie wiem...kurcze :-)))) Jak Boga kocham :-))))))


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1