eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankifrankowiczeRe: frankowicze
  • Data: 2018-12-24 02:47:45
    Temat: Re: frankowicze
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:XnsA9C1B67DA8307budzik61pocztaonetpl@12
    7.0.0.1...
    Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
    >>>> [...]
    >>>Oczywiście. Tak samo jak sprzedawca jest w stanie przekonac ze
    >>>kredyt
    >
    >> I myslisz, ze bys mnie przekonal, abym wybral drozszy kredyt, albo
    >> mniejszy, albo w ogole wyszedl bez kredytu i nadal wynajmow
    >> mieszkanie, za czynsz wiekszy niz rata ?
    >
    >Nie wiem czy ciebie.
    >Wiekszosc tak.
    >Zdanie ze szkolenia sprzedazowego:
    >- co robisz jak przychodzisz do lekarza który jest wyjątkowo
    >negatywnie
    >nastawiony do twojego produktu, ciebie, twojej firmy etc. Jak go
    >przekonasz...
    >- szkolony zaczyna sie produkowac..
    >- nic nie robisz, idziesz dalej. W Polsce jest kilkadziesiat tysiecy
    >lekarzy...
    >Nie trzeba przekonac kazdego... Chodzi o wiekszosc, o
    >prawdopodobienstwo
    etc.

    Pekao ponoc kiepsko wychodzilo.

    >>>CHF jest mega bezpieczny bo przeciez DLATEGO WYBRANO SZWAJCARIE bo
    >>>ma
    >>>taka stabilna sytuacje!
    >
    >> No, i to by mi sie niezbyt podobalo. Wolalbym euro.
    >> Ale mogli powiedziec, ze na CHF odsetki mniejsze :-)
    >> A i tak bym spytal a ile w euro.

    >Popełniasz chyba ten sam bład co czesc osób tutaj. Czyli starasz sie
    >spojrzec na problem z własnego punktu widzenia.
    >A tu chodzi o punkt widzenia Kowalskiego i Nowaka.
    >Jak chwilke pogadasz z Nowakiem to juz bedziesz wiedział jakie ma
    >podejscie do UE i co mu powiedziec jak spyta o EURO. Nie miej
    >złudzen.

    A podobno trzeba isc do innego lekarza :-)

    No dobra, bez znaczenia, euro tez podrozalo.

    >> Oczywiscie uwazalem euro i usd za stabilniejsza walute od zlotowki.
    >> A chf nie sledzilem, bo i po co, ale wiadomo - tez dosc stabilna.
    >
    >Wiekszosc ludzi nie ma zielonego pojecia o czym własnie napisałes.

    Mogli jeszcze troche pamietac, jak sie kurs zlotowki zmienial.

    >>>Podoba mi sie idealistyczne podejscie prezentowane tutaj przez
    >>>niektorych
    >>>ale fakty sa zupełnie inne. Czytanie umowy hipo ze zrozumieniem?
    >>>ROTFL
    >>>Szacuje sie ze 70% ludzi ogolnie słabo rozumie to co czyta...
    >>>Poczytajcie troche o analfabetyzmie funkcjonalnym...
    >
    >> Ale myslisz, ze czego nie zrozumieli ?
    >> Ze kredyt we franku, ze rata bedzie zalezec od kursu ?
    >
    >Np ze jak kurs zmieni sie drastycznie to nie beda mogli sprzedac
    >mieszkania.

    Owszem, to moglo zaskoczyc. Ale:
    -w umowie tego nie zapisano, wiec nie masz co zwalac na analfabetyzm,
    -jak ktos bierze kredyt na 20-30 lat, to nie po to, aby sprzedawac
    mieszkanie.

    >Np ze kurs moze sie zmienic tak drastycznie i ze to nic az tak
    >nadzwyczajnego.
    >Np. ze to wcale nie o walute szwajcarii chodzi a o nasza...

    Ale wlasnie wtedy powinno sie okazac, ze mieszkania w PLN podrozaly, a
    w CHF nie ...

    >> Prawde mowiac na czytanie ksiazek mam coraz mniej czasu.
    >> Zostaja audioboki ... a i elektroniczne ksiazki lepsze niz
    >> papierowe.
    >
    >Ale czytasz.
    >Zobacz jak sie zmieniły artykuły w prasie...
    >Kiedys duzy artykuł w prasie drukowanej, dzis nawet pol stronicowe
    >artykuły na onecie sa ludziom za długie wiec coraz wiecej materiałów
    >jest
    >w postaci wideo a zawieraja w sobie 2 linijki informacji...

    A moze to po prostu lenistwo/oszczednosc ?
    Jesli material powstal jako wideo, to opisywac go jeszcze, to
    dodatkowy koszt ...

    >>>> A juz najbardziej bys przekonal, mowiac, ze nie dasz kredytu, bo
    >>>> nie maja zdolnosci.
    >>>> "I zaprawde powiadam Wam - nie idzcie do tych bankow, co wam
    >>>> kredyt
    >>>> dadza, bo one naciagnac was chca" :-)
    >
    >>>Po cóz miałby tak mowic, skoro wszedzie zdolnosc byłaby liczona tak
    >>>samo?
    >>>(w sensie bez sztuczek i kreatywnej ksiegowosci)
    >
    >> W Pekao frankowych nie dawali.
    >> Wiec personel mogl przedstawic oferte i ze smutkiem w oczach
    >> patrzec
    >> jak klient ucieka lub namawiac, ze lepsze mieszkanie jest lepsze.

    Tfu, oczywiscie "ze mniejsze mieszkanie jest lepsze".

    >> Myslisz, ze uczciwie namawial ? :-)
    >Bo byli inni ktorzy tworzyli kreatywna ksiegowosc.
    >O tym własnie cały czas mowie. Jakby nie było to mozna by konkurowac
    >uczciwie.

    >>>> Albo mowiac "nie dam wam 300 tys kredytu, bo za malo zarabiacie.
    >>>> Mozecie dostac 150, wezcie mniejsze mieszkanie, zaplacicie tyle
    >>>> samo, ale bedzie bezpieczniej".
    >>>I co by zrobił taki ktosiek jakby nie miał innego wyjscia?
    >
    >> Masz na mysli klienta ?
    >> Poszedl do innego banku.
    >
    >A tam taka sama informacja. I co dalej?

    No to poszedlby do trzeciego.
    Czwartego, piatego ... moze by sie poddal, a moze trafil do takiego,
    co CHF oferuje.

    >>>> A potem mogloby sie zdarzyc, ze wibor wzrosl, a nie frank stanial
    >>>> :-)
    >>>Cóż, jakos w innych krajach udaje sie dawac kredyty na stały
    >>>procent...
    >
    >> A to nie wiem, moze i tak jest.
    >
    >>>Albo takie w ktorych zabezpieczeniem jest nieruchomosc.
    >>>Albo rozwijac rynek mieszkan komunalnych wynajmu etc.
    >
    >> U nas Bierut rozwinal.
    >> A co potem powiesz, jak ci czynsz podniosa, bo "to mieszkanie jak
    >> przydzielalismy bylo warte 200k, teraz jest warte 400k, czynsz u
    >> nas
    >> to jest 1/60 wartosci"?

    >Jakos Europa sobie radzi.

    Bo ma stabilna walute, ktora tak latwo nie zmienia wartosci :-)

    >Jak podniosa to sie przeniose.
    >Jak podniosa w całym kraju to ludzie wyjda na ulice albo sie do
    >Portugalii przeniose.
    >Ale mam wybór.
    >Ludzie ktorzy 10 lat temu wzieli kredyty na małe mieszkanie a dzis
    >maja
    >do splaty poltora mieszkania, raczej takiego wyboru nie maja.

    No jak nie, jak tak ?
    Wyjezdzasz do Portugalii, a mieszkanie wynajmujesz - to jeszcze pare
    zl wplynie na konto zanim komornik zajmie :-)

    A ile przewidywal harmonogram splat dla kredytu w PLN ?

    >> Ale czy zly ?
    >> Dla niektorych zly, dla innych chyba dobry.
    >
    >Trudno mi to ocenic per cały rynek z kilku powodów.
    >Po pierwsze akurat moi znajomi trafili zle.

    a w ktorym roku brali kredyt ?

    >Po drugie własciwie srednio mnie to interesuje czy bank kilku
    >klientom
    >zrobił dobrze a kilku innym zle. Bo nie jestem miłosnikiem statystyki
    >która mowi ze jak jedna babka puszcza sie 10 razy w miesiacu a 4
    >kolejne
    >sa wierne to srednio wszystkie 5 to niewierne dziwki :)

    A statystyka, ze iles tam setek tys splaca swoje mieszkanie i klnie ze
    drogo,
    a alternatywnie nie mieliby mieszkania wcale ?

    >>>> Nawet negatywnie mowiac o ryzyku walutowym, mozna nie przewidziec
    >>>> wszystkiego, co sie w 2008 stalo.
    >>
    >>>Oczywiście.
    >>>Ale dzis wszyscy madrzy mowia:
    >>>- długoterminowy kredyt tylko w walucie w ktorej sie zarabia
    >
    >> polemizowalem z tym wtedy, polemizuje i dzis.
    >> W ostatecznosci mozna sie zatrudnic za granica i zmienic walute
    >> zarobku :-)
    >
    >I to jest w sumie piekne. Teraz wszyscy wio do Szwajcarii.

    Kurs eur-chf sie tak bardzo nie zmienil.

    >A mieszkania ze soba na plecy :))))

    Mozna wynajac.

    >>>- waluty zmieniaja swoja wartosc nawet o 100% wzgledem siebie
    >>>- nie mozna liczyc raty na okres 30 lat po kursie z dnia
    >>>dzisiejszego
    >>>bo to nei ma rzadnego sensu.
    >>>Gdzie byli ci wszyscy madrzy 10 lat temu?
    >>>To jest jakas tajemna wiedza ktorej wtedy banki nie posiadały?
    >
    >> raczej wez pod uwage, ze:
    >> -zlotowka to moze zmienic wartosc i 1000%. Jeszcze pamietam, gdy
    >> sie
    >> zarabialo miliony, a dolar kosztowal ... hm, nie pamietam - 10 tys
    >> zl,
    >> czy ponad 20 tys ?

    >No własnie. wiec po co było to nawijanie makaronu na uszy ze
    >wybralismy
    >franki bo to stabilny kraj i waluta skoro to nie to chodzi!

    Ale mimo, ze kurs dolara zmienil sie bardzo, to moja pensja w dolarach
    byla prawie stala :-)

    >> -mimo tych milionow, zarobki w walucie byly w miare stale. Bo dolar
    >> i
    >> DM to stabilna waluta :-)
    >
    >> -chcesz liczyc na spadek wartosci PLN ? to bylby dopiero instrument
    >> spekulacyjny.
    >
    >Mysle ze kupujacy mieszkanie w wiekszosci chca spokojnie zyc a nie
    >liczyc
    >na jakies wzrosty czy spadki...

    No to co proponujesz ? Bo chyba nie kredyt w PLN o zmiennej stopie.
    A stalej nikt nie da ...

    >> [...] A tu wszystko na opak.
    >> Ale wlasnie przy dlugoterminowym kredycie jest wieksza szansa, ze
    >> to
    >> sie wyrowna przez 30 lat.
    >
    >Wychodzi na to ze własciwie to sie człowiek nie powinien zapozyczac.
    >Wynajac mieszkanie i miec swiety spokój :)
    >Tylko te ceny wynajmu u nas...

    Otoz to - wynajecie mieszkania to wcale nie byl swiety spokoj.

    >> Albo przyklad mojego kolegi - pracowal w administracji galerii
    >> handlowej i w 2008/9 dostali propozycje - obnizka pensji.
    >> Oczywiscie mozna sie nie zgodzic i zostac zwolnionym.
    >
    >Ok. I?

    >> Zeby bylo ciekawiej galeria z najemcami miala umowy na czynsz w
    >> euro.
    >
    >Nic nowego. ale co tym chciałes pokazac?

    Ze takie czasy byly.
    A teraz wyobraz sobie, ze wynajmujesz mieszkanie za pol pensji.

    >> A w banku:
    >> -czy kredyt chf byl taki niebezpieczny ... wtedy chyba nikt o tym
    >> nie
    >> wiedzial.

    >Ok, ja to nawet jestem w stanie zrozumiec.
    >Ale nie jestem w stanie zrozumiec braku reakcji w pewnym momencie.

    W sensie - ze nie proponowali przewalutowania ?
    Byloby to pewnie podcinanie wlasnej galezi.

    No i nikt nie wiedzial czy to juz i jak daleko skoczy.

    >> Niektorzy na pewno - sa odpowiednio szkoleni, czy wrecz od poczatku
    >> sie zatrudnia zawodowych naciagaczy.
    >
    >> Ale banki namawiajac na CHF ... szczegolnie, ze to pare lat trwalo,
    >> zanim franek tak skoczyl.
    >> A dla tych pierwszych namowionych to najpierw byl tylko powrot do
    >> warunkow poczatkowych.
    >
    >Czyli typowa piramida finansowa? Pierwsi zarabiaja? :)))

    Nie, skutek tego, ze zlotowka sie przez pare lat umacniala.
    To potem z duzej gorki spadla, ale wrocila na poczatek.

    >P.S. To ja czy twój czytnik tak kaszani cytaty?

    Mozliwe ze moj.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1