eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankifrankowiczeRe: frankowicze
  • Data: 2023-04-13 11:16:20
    Temat: Re: frankowicze
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 12 Apr 2023 20:32:04 +0200, Krzysztof Halasa wrote:
    > "J.F" <j...@p...onet.pl> writes:
    >
    >> Z drugiej strony - obywatele powinni pamietac jak dolar i marka
    >> potrafią skakać.
    >
    > Ci urodzeni w PRL, oczywiście.

    Byl rok ~2005-2008, wiec od upadku PRL minelo 15-18 lat,
    a nieletnim kredytów nie dają.

    >> Bo dawno temu, to bym napisał, ze w Polsce nie ma kapitału, wiec
    >> banki mogą pożyczyc kapitał za granicą, i bedziemy mieli na nowe domy
    >> ... ale spłacać trzeba w walucie.
    >> Tylko, ze późniejsze lata jakos tak dziwnie nie chciały potwierdzić,
    >> ze banki pożyczyły cos za granicą. Trochę może pożyczyły, ale raczej
    >> niewiele, kapitał się znalazł w kraju ...
    >
    > Nieważne kto dokładnie pożyczył - do Polski napłynęło sporo kapitału.
    > Zwłaszcza przez pierwsze 10 lat polskiego kapitału było mało.

    Kiedy własnie sprawozdania banków nie chcialy tego zagranicznego
    kapitału ujawnic.
    Moze sie maskował, moze wplynelo sporo w postaci inwestycji np w
    przemysł. Albo w działki budowlane.

    >> Aby była stabilna, musiałby NBP stabilizować.
    > To jedno, ale bardziej widziałbym ją jako przyjęcie euro.
    > Państwo mogłoby jednak nie przeszkadzać, generując sytuację, w której
    > wahnięcie skrzydeł motyla trzęsie złotym.

    Przyjecie euro wymaga stabilizowania kursu.

    I trudno powiedziec co zawiniło - niechęć do euro, czy niecheć do
    stabilizowania - dość, ze najpierw "nie spełnialismy wymogów",
    potem był kryzys swiatowy, i kryzys w grecji, a potem PiS ...

    >> Z drugiej strony - wszystkie te nowe kraje, ktore weszły w euro,
    >> od Estonii po Chorwację - jakos potrafiły.
    >
    > Owszem. Przy czym ich sytuacja np. w okolicach 1989 r., albo
    > np. 2005 r., była zwykle gorsza niż nasza.

    >>>> -odsetki dla PLN spadły
    >>> Bo wcześniej były bardzo wysokie.
    >>
    >> Patrz na tabelke - odpowiadające wzrostom płac? I inflacji?
    >
    > Odsetki były wysokie, bo wcześniej były jeszcze wyższe :-)
    > Ryzyko było duże. Złotówka była znana z niestabilności.
    >
    >> Dobrze piszesz, ale w wielu sprawach to jest jednak "walka".
    >> Hałas w nocy, czy np pierwszenstwo pieszego na przejsciu -
    >> jak tu zrobic kompromis ?
    >
    > Hałas w nocy jest jakoś tam uregulowany.

    Kompromis wypracowano. Przy czym dobry kompromis, to taki, z ktorego
    obie strony sa jednakowo niezadowolone :-)

    Nawiasem mówiac - u znajomych po sąsiedzku budowa zaczeła mocno
    halasować w nocy. Przyjezdzała SM, wystawiała mandat ... a halas był
    dalej.
    Widac mandat był duzo mniejszy niz kary umowne :-)

    > Pierwszeństwo zapewniają
    > światła (przypuszczalnie z wykrywaniem pojazdów i pieszych).

    Nie stac nas na swiatła :-)

    > Obecny stan na przejściach jest po prostu absurdalny, w szczególności

    Odpowiada stanowi w wielu krajach.

    > na drogach z większą szybkością i z więcej niż jednym pasem w każdym
    > kierunku (na drogach osiedlowych jest ok).

    I na takich drogach kierowcy teraz zwolnią, choc i wczesniej pieszy w
    zasadzie mial pierwszenstwo - bo wystarczyło poczekac na lukę na
    jednym pasie.

    >> Co by nie mówic, to PO ich raczej nie zadowalało.
    >> No to zagłosowali inaczej.
    > PO też nie było święte.
    > Natomiast wygrana PiS to, moim zdaniem, efekt znudzenia dużej części
    > społeczeństwa.

    PiS ma dosc jednostronny program, wiec i dosc stabilnych wyborców.

    Znudzone (i niezadowolone! ) spoleczenstwo zaglosuje na Kukiza,
    Hołownie, Tyminskiego ...

    >> Przy czym u nas tych innych religii to bardzo mało, wiec mamy raczej
    >> ateistów, tudzież model życia - religia ma byc w szkole czy nie,
    >> ze stopniem na swiadectwie czy nie,
    >
    > Mam delikatne wrażenie, że nawet dla zagorzałego katolika religia
    > w szkole się w ogóle nie sprawdza. Oczywiście trzeba mieć pojęcie jak
    > to wygląda, bo jak ktoś nie ma kontaktu ze szkołą, to nie ma pojęcia.

    Ja z tych, co nie mają pojęcia ... ale co zlego w szkolnej religii?
    Katolik powinien byc zadowolony.

    > [itd].
    > Rozwiązanie różnych problemów wymaga rozmów i kompromisów - to jasne.
    > Na pewno nie rozwiązuje ich decyzja jednej strony.

    No wiec z jednej strony dobrze pisałes - trzeba sobie zdawac sprawe,
    ze demokracja polega na kompromisie, z drugiej ... jak juz wygrales
    wybory, to czemu sie ograniczac.
    Z trzeciej ... jakos sie nam sytuacja radykalizuje.
    Wina Kaczynskiego, czy społeczenstwa?

    Ale patrz co sie działo, jak Trump przegrał - tego sie na PiS zwalic
    nie da.
    Swoją drogą - czym on sie tak dla niektórych Amerykanów zasłużył?
    A moze to tylko umiejetne wykorzystanie "mediów społecznosciowych" ?

    P.S. Frustracja/radykalizacja spoleczna wynika IMHO z poczucia niemocy
    - chcesz czegos, glosujesz odpowiednio, a tu sie nic nie zmienia.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1