W poprzednim odcinku serialu pl.biznes.banki, "Darek"
<0...@n...poczta.onet> napisał(a):

>>> Za to wszystko nie płacisz bankowi, aczkolwiek Twoim kosztem jest.
>>
>> Nie rozumiem :-)
>
> Ty nie płacisz bankowi za wycenę tylko rzeczoznawcy.
> Ale jest to koszt zwiazany z kredytem.

Tak się złożyło, że nic takiego nie płaciłem. Chyba w PeKaOSa pani mnie
informowała, że przed uruchomieniem kredytu rzezcoznawca stwierdzi, czy
mieszkanie oferowane przez developera ma rzeczywiście taką wartość, jakiej
żąda. Oczywiście wycena extra płatna i AFAIR odpowiedź na pytanie "a co
będzie jak wycena będzie niższa od ceny" wielce mnie rozbawiła.

>>> Bank jest be bo policzył ile kosztuje wpis hipoteki, podatki, opłaty
>>> notarialne itp.
>>
>> Serio? Bank opłaca dla mnie koszty notarialne i podatki?
>
> Nie, twierdziłeś że koszty okołokredytowe sa wysokie. Ale nie zalezą
> one od banku (wpis hipoteki itp) - chyba ze chodziło Ci o prowizję
> bankową i ewentyalnie koszt zabezpieczenia przejsciowego
> (ubezpieczenie kredytu).

Cały czas chodzi mi o koszty powiązane *bezpośrednio* z kredytem, czyli ile
mam wybulić złotówek, by zrobić bankowi dobrze. Oplaty typu koszta sądowe
czy notarialne to już całkiem inna bajka. Tak się składa, że w mBanku na
chwilę obecną odsetki wynoszą ok 55% kwoty kredytu, a jego udzielenie
kosztowało mnie <1kzł. W "promocji" BPH będzie to 100% i >2kzł. 95%
gospodyń domowych nie widzi różnicy :-)



Pozdrawiam
Artur
--
Medżik DiscoPolo Mejker:
http://www.mdpm.bzi.pl/