> Kilku usługodawców wpadło na idiotyczny pomysł zmieniania co miesiac
końcówki
> numeru konta np. Polkomtel zmienia 3 ostatnie cyfry, AsterCity jeszcze
lepiej:

Pomysł nie jest wcale az tak idiotyczny i jewt zwiazany z checia rozliczenia
kazdego klienta z konkretnych faktur a nie per saldo. Innymi slowy mowiac
kiedy zglosza sie do ciebie z informacja ze zalegasz im 100 zl to chca ci
powiedziec za ktory miesiac (za jakie faktury), co ulatwia tez naliczanie
odsetkow (choc to da sie zrobic na podstawie historii salda - ale mniej
czytelnie dla klienta). Dlatego kazdy wystawiony ci dokument otrzymuje
wlasne konto. Caly pomysl opiera sie na zalozeniu, ze przelewajac im
pieniadze - dowolna metoda - numeru konta nie pomylisz i ze jest to jedyna
pewna i stala informacja, jaka na przelewie znajdzie sie na pewno.
Zauwaz, ze jesli nawet przelejesz Polkomtelowi czy komus innemu kwote na
stale "konto klienta" a nie dokumentu, to pozniej w ksiegowosci ktos te
twoja fakture musi rozliczyc recznie - co zwieksza naklad pracy niezbedny do
obslugi klienta. Jesli placisz regularnie i twoje saldo zawiera tylko jedna
fakture z ostatniego miesiąca to wciaz jeszcze mozna to zrobic automatycznie
ale jesli nie placisz regularnie to juz w ogole (nawet recznie) nie ma
mozliwosci jednoznacznego przypisania twojej zaplaty do konkretnej faktury -
aczkolwiek czy maszyna, czy czlowiek, jakos to zrobi (zapewne na zasadzie
rozliczenia obciazen w kolejnosci ich wystawienia), niekoniecznie zgodnie z
twoja intencja (np. rozliczy kawalek poprzedniej faktury, za ktora omylkowo
zaplaciles o 1 zl za malo). Mozesz wprawdzie powiedziec "a co mnie to
wszystko obchodzi", ale jesli tak powiedza wszyscy to po prostu cena uslugi
stanie sie wyzsza. Pomysl sam, co jest latwiej rozliczyc i ktore rozliczenie
jest dla ciebie bardziej czytelne - odsetki od 10 zl, których omyłkowo nie
zapłaciłes za fakture sprzed roku, czy odsetki od 10 zł od KAŻDEJ faktury
wystawianej od roku, które to 10 zł płaciłeś z 1-miesięcznym opóźnieniem (i
teraz za ostatnia też wciąż zalegasz 10 zł). Matematycznie wychodzi na to
samo, płatnosci niby tez te same - ale czytelność rozliczenia dużo mniejsza.
Ale jeśli bedą cie rozliczac per saldo to tak to bedzie wygladać.

Chęć rozliczania dokumentów rodzi to problemy dla osob skladajacych stale
zlecenia ale i tu bywaja rozwiazania - np. polecenie zaplaty. Alternatywnym
rozwiazaniem byloby oficjalne umozliwienie placenia na jakies stałe konto
(konto klienta) z zastrzezeniem, ze tresc opisu przelewu musi zawierac np.
numer faktury, jednak jak dotad nie spotkalem takiej (oficjalnie)
obowiazujacej zasady u ktoregokolwiek dostawcy. I wciaz - nawet ta metoda
nie umozliwia placenia zleceniem stalym, które zlozysz raz i wiecej go juz
nie ogladasz - bo trzeba za kazdym razem podawac numer faktury ale ułatwia
np. zdefiniowanie płatności w Inteligo czy mBanku, gdzie za każdym razem
mozesz wpisac treść przed zleceniem przelewu.

PiK